Tytuł: Re: Odbiornik szerokopasmowy w służbie astronomii amatorskie
Napisane: poniedziałek, 11 lutego 2013, 16:18
Nowy użytkownik
Dołączył(a): sobota, 12 stycznia 2013, 13:56 Posty: 47
Najlepszą skuteczność odbioru można uzyskać w tym paśmie za pomocą prostej anteny typu Yaga. Używałem w krótkofalarstwie, niestety największy problem stanowi obracanie jej tak by śledziła trajektorię satelity. Ażeby uniknąć skomlikowanych urządzeń mechanicznych najlepszym rozwiązaniem dla nas jest antena dookólna, tak jak widać było na zdjęciu zwinięte dipole. Nie lada wyzwaniem jest zrobienie takiej anteny z dopasowanym rezonansem dla odbieranej częstotliwości. Radioamatorzy stosują wiele ciekawych rozwiązań, łatwych do wykonania, ale głównie na pasmo 144MHz/433MHz. Na 173MHz będą mniejsze wymiary niż na 144MHz jednak trzeba to policzyć. Ciekawe zajęcie, gratuluję odebranych sygnałów, chętnie poszperam w temacie. Nie wpadłem na to, że mogę przetestować swoje anteny które już są na dachu! Fajny temat.
_________________ ------------------------------------------------------------ III Wielka wyprawa obserwacyjna Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii. Weź w niej udział poprzez internet.
No również sobie chyba odświeże część informacji bo tak jak u Kolegi wyżej antena dookólna 144MHz/433MHz jest na dachu. Wystarczy transceiver połączyć z kartą dzwiękową komputera i wszystko powinno zagrać.
Tak jak stwierdzono w jednym z powyższych postów....dzisiaj krótkofalarstwo to sztuka dla sztuki. Każdy z nas raczej czuje że są łatwiejsze sposoby na łączność z innym kontynentem oraz chociażby na uzyskanie satelitarnego zdjęcia ziemi. Ale gwarantuje że zabawa jest przednia jeżeli przy użyciu własnoręcznie wykonanego urządzenia i np przy pomocy alfabetu Morse'a nawiązuje się łączność międzykontynentalną.
Tytuł: Re: Odbiornik szerokopasmowy w służbie astronomii amatorskie
Napisane: poniedziałek, 29 lipca 2013, 05:13
Ranga: [1]
Dołączył(a): środa, 25 sierpnia 2010, 11:58 Posty: 93 Lokalizacja: Koło - miasto bez kantów
Witajcie,
Tomasz Ryszka napisał(a):
Tak jak stwierdzono w jednym z powyższych postów....dzisiaj krótkofalarstwo to sztuka dla sztuki. Każdy z nas raczej czuje że są łatwiejsze sposoby na łączność z innym kontynentem oraz chociażby na uzyskanie satelitarnego zdjęcia ziemi.
Krótkofalarstwo może i tak, ale i tak daje unikalne możliwości komunikacyjne, szczególnie tam gdzie nie ma telefonii, oraz na wypadek klęsk żywiołowych. Natomiast radioamatorstwo to nowe wyzwania dla pasjonatów fal radiowych. Dzięki tym fanatykom istnieje obecnie wiele komercyjnych rozwiązań i z pewnością powstaną nowe. Można samemu złożyć urządzenie, ale można tez i kupić odpowiedni sprzęt radioamatorski. Poniżej pokazuje filmik z powitaniem nowego "członka" w domu - krótkofalarska radioastacja: „Welcome Home Baby”
Skoro jest to umierające i tylko dla pasjonatów hobby to dlaczego taki sprzęt kosztuje znacznie więcej niż 20 000 PLN?
Jest to nowość z tegoroczną premierą w Europie:
W każdym razie można np. na Międzynarodową Stację Kosmiczna zadzwonić z telefonu (swoją drogą też drogą radiową), ale można też wykorzystać do tego celu łączność radiową.
Mapy pogodowe można bezpośrednio odczytywać z satelity, albo skorzystać z Internetu, do którego ktoś wcześniej po odebraniu włożył i udostępnił.
Przede wszystkim gratuluję sukcesów Markowi! A jest czego…. Mimo, że trochę zaśnieżone, ale spoko... własne! Super sprawa…. Co zrobić by było lepiej? Przychodzą mi do głowy dwie rzeczy:
1. Lepsza antena…. Anteny kierunkowe są dobre, ale trzeba nimi kręcić… więc ten temat sobie teraz tutaj odpuścimy.
Tomasz Ryszka napisał(a):
No również sobie chyba odświeże część informacji bo tak jak u Kolegi wyżej antena dookólna 144MHz/433MHz jest na dachu. Wystarczy transceiver połączyć z kartą dzwiękową komputera i wszystko powinno zagrać.
Anteny dookólne dostępne komercyjnie nie do końca nadają się do odbioru obrazów. Ich konstrukcja służy do łączności naziemnej. W związku z tym promieniują one od kilku do góra kilkudziesięciu stroni nad horyzontem. Tak samo odbierają. Satelity pogodowe najlepiej jest odbierać, gdy te przelatują jak najbliżej nas, czyli przy kącie elewacji powyżej 45 stopni. Dlatego właśnie takich anten najlepiej poszukać. Ponieważ będziemy tylko słuchać, a nie nadawać, to nawet jeśli coś nie tak zrobimy, to nie uszkodzimy naszego sprzętu… w najgorszym wypadku będziemy mieli niższą niż maksymalna możliwa czułość anteny. Oto znane mi typy anten (mało tego na stronach kiedyś widziałem podane wymiary elementów anten właśnie do celów map pogodowych): a) Antena typu trzepaczka:
2. Odbiornik o szerszym paśmie odbioru niż 12,5 kHz. Należy dostosować szerokość odbieranego sygnału do szerokości nadawanego sygnału. Zbyt mała szerokość będzie nam „obcinać informacje w obrazie”, zbyt szeroka będzie nam dostarczać niepotrzebny szum do obrazu. Taką szerokość można regulować w odbiornikach typu SDR, np. wykonanej z odpowiedniej karty DVB-T wpinanej do portu USB komputera. Niestety odbiorniki takie nie są czułe i są szerokopasmowe, warto więc do nich pomiędzy anteną, a odbiornik wstawić odpowiedni filtr pasmowy aby wyeliminować sygnały spoza pożądanego sygnału satelitarnego…. ale nie zawsze to jest konieczne.
2. Przedwzmacniacz antenowy i filtry (napisałem powyżej).
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników