Oczywiście, w pełni zdaję sobie sprawę z faktu iż moja wiedza jest marginalna
. Nie mam też ambicji zostawać pełnoprawnym radioastronomem chyba, że naprawdę złapię bakcyla (co jest możliwe) — może dokładniej wyjaśnię, o co chodzi.
Jestem pisarzem. Oczywiście nie jestem tak znany jak Grzędowicz czy Dukaj
Mam za sobą w każdym razie wydaną powieść plus udział w wielu antologiach. Obecnie pracuję nad space operą, której pierwszy tom ukaże się w przyszłym roku.
Jakiś czas temu odniosłem wrażenie, że większość ludzi piszących SF ma do sprawy charakter luźny. Co im szkodzi umiejscowić sobie akcję gdziekolwiek w kosmosie i co najwyżej sypnąć kilkoma szczegółami technicznymi? Wybrać fragment jakiegoś sektora Drogi Mlecznej i co najwyżej tylko jego dokładnie opisać. Później — hulaj dusza, w końcu to SF — po co się męczyć. Ja mam inne podejście. Nie mam ambicji zostania zaraz ekspertem od spraw radioastronomii ale chcę być uczciwy wobec Czytelnika. Nawet sam Lem — choć rewelacyjny — nie zajmował się dogłębniej szerszą lokalizacją — czy raczej geografią swoich tekstów. Owszem, miał świetne opisy sektorów czy planet oraz był wyśmienity w przesączaniu wiedzy na temat astronomii, ale ja chciałbym sprawę poszerzyć o "ujęcie galaktyczne" (nie to, żebym uważał się za lepszego od Lema!). I dlatego właśnie potrzebuję pomocy.
Może tak: interesuje mnie tylko i wyłącznie mapa Drogi Mlecznej z dokładnym opisem. Potrzebuję tego jako szkieletu do dalszych badań, dlatego tak o nią zabiegam. Obawiam się nieco ugrzęźnięcia w literaturze fachowej ponieważ nie chcę popełnić jakichś rażących błędów wyciągając z niej to czy owo przy braku owej podstawowej wiedzy. Muszę sobie ową mapę "wyobrazić", jakoś ją ujrzeć by lepiej sprawę zrozumieć.
Dodam, że jeśli ktoś byłby zainteresowany współpracą ze mną w tym zakresie to serdecznie zapraszam na priv. Podziękowania w książce gwarantowane