Forum AstroCD http://www.astrocd.pl/forum/ |
|
Dobson w wersji turystycznej :) http://www.astrocd.pl/forum/viewtopic.php?f=105&t=2413 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Janusz Leks [ wtorek, 24 maja 2011, 21:53 ] |
Tytuł: | Dobson w wersji turystycznej :) |
Hej,podczas dzisiejszego spontanicznego spotu przy katowickim straganie wspomniałem o swoim cudzie inżynierii Otóż postanowiłem nieco powalczyć z fabrycznym dobsonem synty i stworzyć coś bardziej poręcznego, mobilnego, kompaktowego itd. Wyszedł z tego dość pokraczny twór -totalny ATM- jaki widać na załączonym niżej filmie (jeszcze przed malowaniem). Oczywiście projekt nie jest pozbawiony wad, ale ciągle coś ulepszam...co daje dodatkową frajdę O dziwo już w fazie prototypu dostrzegam kilka zalet, np. nieco wyższe posadowienie tuby - pozwala obserwować obiekty stojące w zenicie bez wysilania karku, stojąc swobodnie wyciąg mam na wysokości oczu. Łożyskowanie póki co identyczne z fabrycznym. Ażurowe elementy konstrukcji odjęły kilka kilogramów od wagi zestawu. Kółka pozwalają oszczędzać sterany kręgosłup podczas transportu do/z samochodu. Duży dekiel położony na "wózku" służy jako półeczka na niewielkie przedmioty lub atlas. Oczywiście głównym powodem majstrowania przy białym meblu było sprawne przewożenie 12" synty w samochodzie...razem z rodziną. Zamysł taki miałem na długo przed zakupem sprzętu więc dłuuuuuuuuugi czas oczekiwania na teleskop spędziłem na przygotowaniach. Teraz mogę to dość łatwo rozebrać na elementy płaskie lub po prostu postawić w całości nad/pod tubą co sprawi, że przestrzeń zajmowana przez astrograty będzie zbliżona do tej,jaką zajmuje sama tuba. Tym samym, w bagażniku zmieszczą się jeszcze bagaże nie-astro, a w samochodzie 4 osoby. Rodzina nie będzie musiała dojeżdżać na wczasy np. pociągiem Wspomniany filmik: **u mnie się nie wyświetla więc tutaj bezpośredni link do filmu** BTW. Co ciekawe, fabryczny montaż szukacza był źle zamocowany - wyraźnie skośnie, skorelowanie szukacza z teleskopem graniczyło z cudem. Skorygowałem ten 'feler' co przy okazji nieco przybliżyło szukacz do wyciągu i sprawiło, że nie trzeba się tak gimnastykować by zaglądać w szukacz i nie poruszyć tuby ciałem. Pozdrawiam, |
Autor: | Grzegorz Czernecki [ wtorek, 24 maja 2011, 21:59 ] |
Tytuł: | Re: Dobson w wersji turystycznej :) |
Gratuluję pomysłu ,tylko mam jedno pytanie, jak go blokujesz?szczególnie podstawę tam gdzie łożyska? bo widząc jak lekutko się obraca to pewnie powieką nie można go dotknąć bo ucieknie |
Autor: | Janusz Leks [ wtorek, 24 maja 2011, 22:37 ] |
Tytuł: | Re: Dobson w wersji turystycznej :) |
Film nagrałem 8 maja, wkrótce po zgrubnym zmontowaniu całości i faktycznie zbyt ochoczo wszystko się kręciło Szczególnie na twardym i gładkim podłożu w mieszkaniu. Specjalnego blokowania jeszcze nie ma, ale kombinuję nad czymś max. prostym i skutecznym. Aktualnie jest lepiej czyli normalnie, dociskiem śruby w osi uzyskałem odpowiedni opór: tubę prowadzę ręką - wózek stoi. Kółka bez blokady (2 stałe na wprost, 2 obrotowe - jak wózki sklepowe), ale na przygodnym podłożu w terenie, nie tak łatwo to wprawić w ruch, ciężar robi swoje. |
Autor: | Grzegorz Czernecki [ wtorek, 24 maja 2011, 22:45 ] |
Tytuł: | Re: Dobson w wersji turystycznej :) |
Ale chodzi mi o to ,,że jak by to latało jak lata na filmie ,to w teren musiał byś z poziomicą chodzić bo przy lekkiej pochyłości terenu telep sam by się obracał,ale pomysł fajny i napewno będzie rewelka jak go skończysz. |
Autor: | Janusz Leks [ piątek, 24 czerwca 2011, 20:24 ] |
Tytuł: | Re: Dobson w wersji turystycznej :) |
Grzegorz Czernecki napisał(a): bo przy lekkiej pochyłości terenu telep sam by się obracał Hej, widoczna na filmie "nadobrotność" istniała tylko w celach demonstracyjnych, w wersji użytkowej docisk śruby w osi skutecznie hamował. Ale to było dawno... Bowiem korzystając z lichych warunków obserwacyjnych podciągnąłem tuning montażu. Dziś przyjechała obrotnica typu "lazy susan", coś takiego jak na filmie (trzeba przez YT): Moja jest kołem o średnicy zewnętrznej 35cm. Od razu zabrałem się za dłubanie i mocowanie łożyska do reszty. Cytuj: ale pomysł fajny i napewno będzie rewelka jak go skończysz. Nooo, dopiero teraz mogę uznać, że efekt stanowi rewelkę, oczywiście na miarę moich możliwości Posadziłem telepa po czym pokręciłem i przykładnie wytelepałem nim na wszystkie strony. Jest OK. Montaż stał się o wiele tysięcy % sztywniejszy niż w poprzednim wcieleniu, wyeliminowałem też śrubę w osi bo cacko obraca się "w sam raz". Póki co ten rachityczny byt działa zgodnie z wizją, którą od początku sobie umyśliłem. Pozostaje tylko profilaktycznie zapuścić kulki smarem, pomalować, ściemnić noce i rozgonić chmury. |
Autor: | Robert Urbanek [ czwartek, 27 czerwca 2013, 12:05 ] |
Tytuł: | Re: Dobson w wersji turystycznej :) |
Janusz, masz gdzieś foty opisujące stan obecny swojego cuda? Ciekawe rozwiązanie montażu... |
Autor: | Janusz Leks [ czwartek, 27 czerwca 2013, 16:15 ] |
Tytuł: | Re: Dobson w wersji turystycznej :) |
Cześć, stan obecny nie odbiega od tego co widać na filmie - kilka postów wyżej. Wymieniając łożysko z oryginalnego montażu na obrotnicę dorobiłem jedynie dociskowe-cierne blokowanie obrotnicy. Pozdrowienia, |
Autor: | Amadeusz Jędrzejczyk [ czwartek, 27 czerwca 2013, 21:38 ] |
Tytuł: | Re: Dobson w wersji turystycznej :) |
Janusz, o Twoim fantastycznym wynalazku opowiadam forumowym Kolegom już od dawna a konkretnie od naszego "maratonu" w Dąbrówce kiedy mnie zachwycił Janusz Leks napisał(a): głównym powodem majstrowania przy białym meblu było sprawne przewożenie 12" synty w samochodzie...razem z rodziną Ja nie byłem taki sprytny dlatego marząc o rodzinnych podróżach z newtonem postanowiłem zmienić kombi na miniwana Też by mi się taki ATM przydał.... |
Autor: | Janusz Leks [ piątek, 28 czerwca 2013, 14:00 ] |
Tytuł: | Re: Dobson w wersji turystycznej :) |
Janusz Leks napisał(a): powodem majstrowania przy białym meblu było sprawne przewożenie 12" synty w samochodzie...razem z rodziną Amadeusz Jędrzejczyk napisał(a): marząc o rodzinnych podróżach z newtonem postanowiłem zmienić kombi na miniwana Hehe...sytuacja jest dynamiczna bo wraz z produkcją koziołka nagle przybyło sporo dodatków do zabrania na wakacje w stylu: statyw, akumulator, krzesełko, stolik, kabelki foto, komputer... Oczywiście nie ma wyboru "astro albo wakacje" więc rozważałem nawet wymianę kombi na pick-upa, chwilowo stanęło na haku i lekkiej przyczepce towarowej |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 2 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |