Forum AstroCD
http://www.astrocd.pl/forum/

Trochę humoru
http://www.astrocd.pl/forum/viewtopic.php?f=13&t=19
Strona 1 z 48

Autor:  Adam Krawczyk [ środa, 26 sierpnia 2009, 06:58 ]
Tytuł:  Trochę humoru

Polak budzi się na księżycu. Widzi płonące ognisko, a przy nim Amerykanina i Rosjanina.
- Skąd się tu wzięliście? - pyta Polak.
- Mnie wysłali w kosmos, ale zapomnieli dać paliwa na powrót - mówi Rosjanin.
- Mnie popsuła się rakieta. Teraz czekam, aż inna rakieta zabierze mnie z powrotem - mówi Amerykanin. - A ty skąd się tu wziąłeś?
- Byłem wczoraj na weselu i zdrowo popiłem. Ale skąd się tu wziąłem? Za żadną cholerę nie mogę sobie tego przypomnieć!

Autor:  Marek Substyk [ środa, 26 sierpnia 2009, 07:02 ]
Tytuł:  Re: Trochę humoru.

Jasio mówi do Małgosi:
- Kiedy dorosnę, zostanę kosmonautą i polecę na Słońce.
- Jasiu, przecież tam jest za gorąco!
- To polecę w nocy!
==============================================
Jakie jest podobieństwo między Marsem a Ziemią?
- Na Marsie też się nie da żyć.
==============================================
Na Marsie spotykają się kosmonauci z Ziemi i kosmita.
- Co wy tu robicie? - pyta kosmita.
- Prowadzimy badania, a ty?
- Ja tu tylko na chwilę wylądowałem. Szukam kogoś, kto mi wyrwie zęba.
- Niestety nie możemy ci pomóc, nie znamy się na zębach kosmitów. Wracaj na swoją planetę, do swojego dentysty.
- Łatwo powiedzieć! To jest sześć lat świetlnych stąd!
==============================================
Stary wódz Apaczów stojąc na szczycie góry pokazuje synowi cudowny krajobraz i mówi:
- Pewnego dnia te ziemie powrócą do Indian.
- Kiedy, ojcze?
- Gdy tylko NASA wyśle na Księżyc wszystkie Blade Twarze.
==============================================
USA. Do Białego Domu dzwonią z obserwatorium astronomicznego:
- Panie prezydencie, Rosjanie malują Księżyc na czerwono! Co robić?
- Poczekajcie jak wyschnie i dodajcie napis: Coca-cola.
==============================================
Na lekcji religii ksiądz pyta dzieci:
- Kto z was chce pójść do nieba?
Wszystkie dzieci podnoszą ręce. Wszystkie oprócz Jasia.
- A ty Jasiu, nie chcesz iść do nieba?
- Na piechotę? Jak zostanę kosmonautą, to polecę do nieba promem kosmicznym!
==============================================
Astronom opowiada blondynce o swojej pracy. Po kilku minutach pyta:
- Czy wszystko pani zrozumiała?
- Prawie. Nie wiem tylko, jakie zaćmienie łatwiej panu wykonywać: Słońca czy Księżyca?
==============================================
Dowódca rosyjskiej rakiety melduje do bazy Bajkonur:
- Nasze pokładowe monitory się chyba zepsuły.
- Co się stało?
- Strasznie śnieżą.
- Nic dziwnego, że śnieżą. Właśnie przelatujecie nad Antarktydą!
==============================================
Dlaczego kosmonauci noszą kombinezony?
- Żeby mogli kombinować.
==============================================
Skąd wiadomo, że Ziemia jest okrągła?
- Jak to skąd!? Wystarczy popatrzeć na globus.
==============================================
Dlaczego Ziemia kręci się wokół Słońca?
- Bo nie może znaleźć miejsca na zaparkowanie.
==============================================
Do amerykańskiej agencji kosmocznej NASA przylatuje na swej miotle Baba Jaga i pyta:
- Czy znajdzie się tu dla mnie jakaś praca?
- Co pani umie?
- Umiem latać! Na swej miotle zwiedziłam już kawał kosmosu. Mogłabym zostać kosmonautką.
- Te etaty już są zajęte. Ale ma pani niezłą miotłę, a my mamy wolny etat sprzątaczki!
==============================================
Którzy mężczyźni wyjeżdżając służbowo zachowują wierność swoim żonom?
- Kosmonauci.
==============================================
Statek kosmiczny coraz bardziej oddala się od Ziemi. Nagle lecący w nim dwaj rosyjscy kosmonauci dostrzegają Pana Boga.
- Co robimy?
- Nic. Zachowujmy się, jakby Go nie było!
==============================================
Fąfarowa chwali się sąsiadce:
- Mój synek powiedział, że jak dorośnie, to będzie kosmonautą i poleci na Marsa.
- Ten łobuz? Biedni Marsjanie, trzeba ich jakoś ostrzec!
==============================================
Na Marsie wylądowała amerykański statek. Kosmonauci zeszli na powierzchnię Marsa, aby przeprowadzić badania. Po godzinie wracają i meldują:
- Przed nami byli tu Rosjanie.
- Skąd te przypuszczenia?
- Znaleźliśmy dwie butelki po bimbrze i kufajkę.
- To jeszcze o niczym nie świadczy.
- Też tak myśleliśmy, dopóki pod kufajką nie znaleźliśmy portretu Lenina i czerwonej flagi!
==============================================
Co to jest rok świetlny?
- Jest to rachunek za prąd otrzymany po 365 dniach.
==============================================
Rok 2033. Pasażerska rakieta startuje z Ziemi na Marsa i po chwili jest już w przestrzeni kosmicznej. Z głośnika słychać głos:
- Szanowni państwo, witamy na pokładzie naszego wahadłowca. Lot jest w pełni automatyczny i przebiega zgodnie ze wskazaniami urządzeń kontrolowanych przez centralny komputer. Mogą się państwo czuć całkowicie bezpiecznie, gdyż cały system naszego komputera został gruntownie sprawdzony przez techników-elektroników i absolutnie nic, a nic ni... może się zepsuć... nie może... nie zepsuć... nie ... kontroli... ni... może...
==============================================
Co znaleziono po katastrofie promu kosmicznego Challenger?
- Kasetę z nagranym zdaniem: "A wy kuda?".
==============================================
Jasio pyta babcię:
- Czy mogę wyjść na dwór? Chciałbym obejrzeć zaćmienie Słońca.
- Dobrze, ale pamiętaj: nie podchodź za blisko!
==============================================
Do biura podróży kosmicznych przychodzi kobieta i mówi:
- Chciałabym zarezerwować jeden bilet na Księżyc.
- Nazwisko?
- Pani Twardowska.
==============================================
Rakieta z Ziemi wylądowała na Marsie. Kosmonauta wychodzi na zewnątrz i widzi małego ludzika.
- Witaj rolniku! - mówi ludzik.
- Dlaczego "rolniku"? Jestem inżynierem! - protestuje kosmonauta.
- Ale zanim tu przybyłeś pracowałeś na Ziemi, nie?
==============================================
Nocą Kowalski pokazuje synowi gwiazdy i mówi:
- Jasiu, to jest Wielka Niedźwiedzica.
- Jasio przytakuje głową, a po chwili pyta:
- Więc po to wystrzeliwują te różne satelty, żeby jej dowoziły jedzenie?
==============================================
Polak budzi się na księżycu. Widzi płonące ognisko, a przy nim Amerykanina i Rosjanina.
- Skąd się tu wzięliście? - pyta Polak.
- Mnie wysłali w kosmos, ale zapomnieli dać paliwa na powrót - mówi Rosjanin.
- Mnie popsuła się rakieta. Teraz czekam, aż inna rakieta zabierze mnie z powrotem - mówi Amerykanin. - A ty skąd się tu wziąłeś?
- Byłem wczoraj na weselu i zdrowo popiłem. Ale skąd się tu wziąłem? Za żadną cholerę nie mogę sobie tego przypomnieć!
==============================================
Kosmonauta pyta drugiego kosmonautę:
- Jakie jest twoje hobby?
- Kosmitki.
- A co na to twoja żona?
- Ona nie interesuje się tym, co ja robię w kosmosie.
==============================================
Pewnego razu Słońce zapytało Księżyca:
- Dlaczego jesteś taki blady?
- Ty też byłbyś taki blady, gdybyś całe życie pracował na nocnej zmianie!
==============================================
Do centrum lotów kosmicznych zaproszno matkę kosmonauty Jirija Gagarina, aby z nim porozmawiała. Ich rozmowa transmitowana będzie na cały świat. Sekretarz partii zachęca matkę Gagarina:
- Mówcie!
- Jurij! - matka zaczyna nieśmiało - Co ty teraz robisz?
- Ja? Latam ku chwale Związku Radzieckiego!
- Jurij, a co ty widzisz?
- Wszystko widzę! Lądy, oceany, cały Związek Radziecki widzę!
- Jurij!
- Tak, mamo?
- Jak ty synku wszystko widzisz, to może mi powiesz gdzie ja znajdę knot od mojej lampy naftowej!
==============================================
W jaki sposób udało się przekonać pierwszego szkockiego kosmonautę, aby wsiadł do rakiety?
- Wrzucono do środka monetę 1-pensową.
==============================================
Na lekcji astronomii:
- Jasiu, kto był pierwszym kosmonautą?
- Pan Twardowski.
- Kto? Pan Twardowski?
- Tak, bo jako pierwszy usiadł na koguta i poleciał na Księżyc!
==============================================
Z jakich części składa się kombinezon rosyjskiego kosmonauty?
- Z kufajki, waciaków i berecika z antenką?
A po co mu berecik z antenką?
- Żeby mógł w każdej chwili połączyć się ze stacją kosmiczną.
==============================================
Na lekcji geografii:
- Jasiu, kto był pierwszym człowiekiem na Księżycu?
- Elington.
- Oj, Jasiu! Pierwszym człowiekiem na Księżycu był Armstrong!
- Kurde! Wiedziałem, że to któryś z tych sławnych muzyków jazzowych!
==============================================
Jasio opowiada Małgosi:
- Dzisiaj w nocy śniło mi się, że razem z tatą poleciałem na Księżyc. Tam mój tato zrobił mi pamiątkowe zdjęcia.
- I jak wyszły?
- Jeszcze nie wiem, dopiero jutro odbieram zdjęcia z zakładu fotograficznego.
==============================================
Raport z rosyjskiej wyprawy kosmicznej:
"Na statku kosmicznym Sojuz-21 w celach badawczych umieszczono psa, kota i mysz. Po tygodniu kosmos wywarł zły wpływ na kota, który zjadł mysz. Po dwóch tygodniach kosmos wywarł zły wpływ na psa, który zjadł kota. Po trzech tygodniach kosmos wywarł zły wpływ na kosmonautę, który dostał sraczki po zjedzonym psie."
==============================================
Ile potrzeba drabin, żeby wejść na Księżyc?
- Jednej, ale musi być odpowiednio długa.
==============================================
Wysoko w niebie odbywa się próba chóru angielskiego. W pewnej chwili próbę przerywa szum rakiety ponaddźwiękowej wystrzelonej z Ziemi. Anioł-chórmistrz wyjmuje telefon komórkowy i dzowni do św. Piotra:
- Szefie! Musimy się przenieść w jakiś spokojniejszy zakątek nieba, bo starty rakiet kosmicznych z przylądka Canaveral ciągle przeszkadzają nam w próbach!
==============================================
Co znajduje się między Księżycem a Ziemią?
- Litera "a".
==============================================
Anemik mówi do drugiego anemika:
- Jak to dobrze, że żyjemy na Ziemi, a nie na Księżycu.
- Dlaczego?
- Bo na Ziemi jest większe przyciąganie!
==============================================
Do bram niebios ktoś głośno puka. Święty Piotr otwiera i pyta:
- Jak się nazywasz?
- Jurij Gagarin.
- Zawód?
- Kosmonauta.
- Przybywasz z Ziemi?
- Nie, z kosmosu.
- Pomyłka w kosmosie?
- Nie, na Ziemi.
==============================================
Na lekcji matematyki nauczycielka pyta ucznia:
- W kierunku Księżyca wyleciała rakieta z prędkością 2000 kilometrów na godzinę. Odległość z Ziemi do Księżyca wynosi 300 tysięcy kilometrów. Po jakim czasie rakieta będzie w połowie drogi?
- Muszę się spytać taty.
- Dlaczego akurat taty?
- Bo on jest kosmonautą.
==============================================
Dlaczego kosmonauci radzieccy zawsze dłużej przebywali w kosmosie niż kosmonauci amerykańscy?
- A niby do czego mieli się spieszyć?
==============================================
Po obejrzeniu dziennika TV mały Jasio przejęty informacją o katastrofie promu kosmicznego modli się:
- Panie Boże, uważaj na siebie tam w górze, bo jak Tobie się coś stanie, to będzie i po Tobie, i po nas!
==============================================
Kosmonauta leci rakietą. Nagle uderzył w nią meteor, który uszkodził silniki oraz urządzenia sterujące. Przerażony kosmonauta woła:
- O Boże!
Z ciemności słychać głos:
- O co chodzi chłopcze?
==============================================
Ojciec Jasia jest kosmonautą. Któregoś dnia do drzwi jego mieszkania puka sąsiadka i pyta:
- Jasiu, gdzie jest twój tato?
- Poleciał w kosmos, wróci wieczorem.
- A mama?
- Poszła na zakupy. Nie wiadomo kiedy wróci.
==============================================
Spotykają się dwaj aktorzy:
- Słyszałem, że dostałeś główną rolę w filmie.
- To prawda. Będę grał kosmonautę. W ostatniej scenie moja rakieta rozbije się o wielki asteroid. Reżyser zapowiedział, że scena zostanie nakręcona z zachowaniem wszelkich realiów.
- I nie boisz się że w ostatniej scenie możesz naprawdę zginąć?
- Nie. W ostatniej scenie będzie za mnie grał mój dubler!
==============================================
W obserwatorium astronomicznym nowy woźny przyjęty właśnie do pracy patrzy, jak słynny astronom obserwuje nieboskłon przez wielki teleskop. Nagle widzi na niebie spadającą gwiazdę. Woźny woła z podziwem:
- Ale pan ma cel, panie profesorze!
==============================================
Gorbaczow dzowni do Reagana i mówi:
- Proszę przyjąć nasze kondolencje w związku z katastrofą Challengera.
- Ale Challenger jeszcze nie wystartował! Wystaruje dopiero za dwie minuty!
- W takim razie przepraszam, zadzwonię później.
==============================================

Autor:  Wojciech Binko [ środa, 26 sierpnia 2009, 09:32 ]
Tytuł:  Re: Trochę humoru.

Na Marsie wylądowali Amerykanie...
Chodzą, oglądają i planują:
- Ty, słuchaj, tu za tym wzgórzem postawimy McDonalds'a....
- Noo.. a tam za tamtym zrobimy nowe Hollywood....
Wtem jeden czuje, że coś ciągnie go za nogawkę, odwraca się i widzi małego zielonego ludzika..
- Oj, nic z tego panowie, nic z tego... - mówi ludzik - wczoraj już tu było takich dwóch i mówili, że tu wsiegda budiet kukurydza....

Autor:  Marcin Fila [ środa, 26 sierpnia 2009, 10:49 ]
Tytuł:  Re: Trochę humoru.

Co robili Rosjanie z bliźniakami?
Jednego posyłali w kosmos, a drugiego pokazywali na dowód, że wrócił.





----------
(nasi byli cwani, nie dość że księżyc ukradli, to jeszcze obaj wrócili...)

Autor:  Wojciech Binko [ czwartek, 27 sierpnia 2009, 12:46 ]
Tytuł:  Re: Trochę humoru.

Milionerzy, 1wsze pytanie (za 100zł):
- Proszę powiedzieć - to co świeci na niebie to słońce czy księżyc?
- Szczerze rzecz biorąc to nie wiem ... jestem nietutejszy.....

Autor:  Adam Krawczyk [ piątek, 28 sierpnia 2009, 08:46 ]
Tytuł:  Re: Trochę humoru.

Ty! Słyszałem, że wywalili cię z roboty?
No tak. :(
A czemu?
Bo przeszedłem z szefem na Ty!
Tak? Żartujesz!
Nie! Powiedziałem mu Ty ch..u!!!!!

Autor:  Robert Winiarski [ piątek, 28 sierpnia 2009, 09:12 ]
Tytuł:  Re: Trochę humoru.

Żona otwiera mężowi drzwi, chowając wibrator za plecami. Zdziwiona pyta:
-a Ty co tak wcześnie z pracy?
A mąż na to:
-zwolnili mnie! zostałem zastąpiony przez maszynę!!

Autor:  Wojciech Binko [ piątek, 28 sierpnia 2009, 10:02 ]
Tytuł:  Re: Trochę humoru.

Niech będzie i technicznie (j/w).

Inżynier chwali nowy nabytek przed dyrektorem:
- Ta maszyna zastępuje 6 pracowników..
- A kto ją obsługuje?
- 7 specjalistów.......

Autor:  Adam Krawczyk [ sobota, 5 września 2009, 14:55 ]
Tytuł:  Re: Trochę humoru.

Jak rozplątać słuchawki z mp3

Autor:  Robert Winiarski [ niedziela, 6 września 2009, 02:04 ]
Tytuł:  Re: Trochę humoru.

Adam Krawczyk napisał(a):

makabra.. :shock: w ogóle to trochę długi ten sposób :P

Autor:  Adam Krawczyk [ niedziela, 6 września 2009, 09:27 ]
Tytuł:  Re: Trochę humoru.

Robert Winiarski napisał(a):
Adam Krawczyk napisał(a):

makabra.. :shock: w ogóle to trochę długi ten sposób :P

Ale działa. :lol: :lol: :lol:

Autor:  Tomasz Wężyk [ wtorek, 8 września 2009, 18:29 ]
Tytuł:  Re: Trochę humoru.

Przychodzi facet do pani doktor i mówi:
- Mogłaby mi pani coś dać? Mam erekcję 24 godziny na dobę.
- Mogę dać panu spanie, jedzenie i trzy tysiące miesięcznie.

Autor:  Radek Baranowski [ niedziela, 13 września 2009, 19:55 ]
Tytuł:  Re: Trochę humoru.

Wiedzialem ze lądowanie na Ksieżycu to mistyfikacja...
http://www.youtube.com/watch?v=GAONkS06LFU

Autor:  Tomasz Wężyk [ niedziela, 13 września 2009, 20:16 ]
Tytuł:  Re: Trochę humoru.

Dobre ubawiłem się do łez.

Autor:  Adam Krawczyk [ poniedziałek, 14 września 2009, 10:56 ]
Tytuł:  Re: Trochę humoru.

Zaje....e ale się uśmiałem. :lol:

Autor:  Tomasz Bobrek [ czwartek, 24 września 2009, 14:54 ]
Tytuł:  Jak zrobić koktajl "nagła śmierć"

Zakopujemy zdechłego kota w ziemi tak, że wystaje mu tylko ogon... po miesiącu jak ogon sam odejdzie, wbijamy słomkę :)

Autor:  Robert Winiarski [ czwartek, 24 września 2009, 15:01 ]
Tytuł:  Re: Jak zrobić koktajl "nagła śmierć"

Tomasz Bobrek napisał(a):
Zakopujemy zdechłego kota w ziemi tak, że wystaje mu tylko ogon... po miesiącu jak ogon sam odejdzie, wbijamy słomkę :)

nie kumam :|

Autor:  Tomasz Bobrek [ czwartek, 24 września 2009, 16:12 ]
Tytuł:  Re: Trochę humoru.

Bo kawał abstrakcyjny,my dziś w pracy mamy taki zjazd że jak kupel przyszedł i go powiedział 5 min był ubaw... :ugeek: "nagła śmierć" dopada po skosztowaniu takiego koktajlu

Autor:  Adam Krawczyk [ piątek, 25 września 2009, 19:40 ]
Tytuł:  Re: Trochę humoru.

Znalezione w necie. :lol:

Treść niecenzuralna na Naszym Forum są osoby niepełnoletnie. Moderator

Autor:  Adam Krawczyk [ środa, 30 września 2009, 16:42 ]
Tytuł:  Re: Trochę humoru.

Zerknijcie jaką pogodę zapowiadają na sobotę w okolicach Tarnowskich Gór. Myślałem, że pęknę ze śmiechu.

Załączniki:
bez tytułu.JPG
bez tytułu.JPG [ 194.88 KiB | Przeglądane 18214 razy ]

Strona 1 z 48 Strefa czasowa: UTC + 2
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/