Forum AstroCD
http://www.astrocd.pl/forum/

Tromsø - Relacja live - już od 17 stycznia na żywo!
http://www.astrocd.pl/forum/viewtopic.php?f=149&t=3690
Strona 7 z 8

Autor:  Adam Skrzypek [ środa, 23 stycznia 2013, 21:48 ]
Tytuł:  Re: Tromsø - Relacja live - już od 17 stycznia na żywo!

Parę fotek z domku:

Załączniki:
01.jpg
01.jpg [ 173.31 KiB | Przeglądane 7108 razy ]
02.jpg
02.jpg [ 217.52 KiB | Przeglądane 7108 razy ]
03.jpg
03.jpg [ 212.88 KiB | Przeglądane 7108 razy ]
04.jpg
04.jpg [ 223.77 KiB | Przeglądane 7108 razy ]

Autor:  Rafał Malczyk [ środa, 23 stycznia 2013, 23:17 ]
Tytuł:  Re: Tromsø - Relacja live - już od 17 stycznia na żywo!

Ponieważ pisałem własną relację z wyjazdu, postanowiłem ją zamieścić. Oczywiście relacja Adama jest klasą samą w sobie. Mam jednak nadzieję że mój punkt wiedzenia będzie ciekawy dla tych którzy znajdą czas by ją przeczytać.

Miłej lektury.


CZWARTEK.

Dzień wyjazdu, Pobudka o piątej rano by na czas dojechać z Częstochowy na lotnisko w Balicach, Samolot ma opóźnienie ok. godziny. Ok, 13.15 startujemy, samolot zatłoczony jak MZKa w godzinach szczytu. Przez cały lot niebo nad Polską było zachmurzone, nie wiele widać poza tym że widok chmur i błękitnego nieba skąpanego słońcem też był piękny i ciekawy. Naszą uwagę zwracają dwie norweskie blond-włose stewardessy, wyglądające niczym siostry bliźniaczki. Trochę filmujemy kamerą GoPro Marcina Jaromina to i owo. Dwie godzinki lotu i lądujemy w Oslo.
Ten etap podróży czyli kilkugodzinne oczekiwanie na lot do Tromso był chyba dla wszystkich najbardziej męczący. Trudno coś ze sobą zrobić. Samolot do Tromso też zaliczył ok. godziny opóźnienia. Lot był jednak dużo bardziej ciekawy. Trochę więcej turbulencji i miejsce przy oknie zapewniło mi ciekawe doznania. Widok oświetlonych nocą wsi i miasteczek był niesamowity. Na kilkanaście minut przed lądowaniem samolot zaczął się trząść i dostaliśmy polecenie by zapiąć pasy. Wreszcie komunikat pilota że zbliżamy się do lotniska. Samolot podchodził do lądowania z kilkunasto stopniowym przechyłem w prawą stronę. Przez chwilę przemknęło mi przez głowę słynne lądowanie samolotu w Bilbao. Ból głowy jaki zaczął mi towarzyszyć już na lotnisku w Osslo skutecznie zniwelował jednak niezbyt płynne lądowanie. Przyziemienie nie było już tak gładkie jak w Oslo ale wylądowaliśmy bezpiecznie. Na lotnisku poprosiłem Olka Knapika o pomoc. Jako profesjonalista skutecznie mnie zdiagnozował i zaordynował odpowiednią pastylkę, głowa przestała boleć w momencie.
Dojazd do Ramfiord Camping zapewnił nam bus załatwiony przez Rafała Mamoka. Krótka rozmowa z kierowcą zaogniła mój apetyt na zorzę. Wczoraj można ją było obserwować. Niestety pogoda jaka zastała nas w Tromso nie dawała nam żadnych szans na skuteczne obserwacje w dniu przylotu. Po zakwaterowaniu zjedliśmy kolację i po nocnych długich Polaków rozmowach położyliśmy się spać.

PIĄTEK

Można powiedzieć że spałem wszystkiego z pięć godzin. Kilka razy się budziłem i wyglądałem przez okno ale chmury na niebie nie pozostawiały wątpliwości. Rano, czyli ok. godz 10 zajęliśmy się organizacją naszego pobytu i przeglądaniem sprzętu. Pogoda cały czas barowa. Jednak nie upadaliśmy na duchu. Atmosfera bojowa z nadziejami na wielki spektakl na niebie. Aby nie marnować czasu wykonaliśmy sesję zdjęciowa dla naszych sponsorów i patronów. Do wieczora jednak padał deszcz. Znów zasiedliśmy przy stole i rozmawialiśmy. Rafał Mamok wyciągnął laptopa i pokazywał zdjęcia ze swoich wyjazdów a Jerzy Krug opowiadał o początkach swojej fascynacji fotografią. Wieczorem na chwilę pojawił się właściciel campingu lecz nie chciał się wypowiadać się o pogodzie i prognozach na jutrzejszy dzień, powiedział tylko gdzie możemy wypatrywać zorzy, jeżeli w ogóle się pojawi ale to akurat już wiedzieliśmy. Zachmurzenie nieba było pełne. Noc znowu nie przespana, co dwie godziny wstawałem i sprawdzałem niebo, zorzy jednak nie udało się zobaczyć.

SOBOTA

Znów średnio wyspany wstałem i zjadłem ze wszystkimi śniadanie. Spojrzenie na niebo tchnęło we mnie sporo optymizmu. Chmury znacznie się podniosły aż w końcu odsłoniło się norweskie niebo. Plan na dzień był prosty. Jedziemy do Tromso. Miasto wywarło na mnie duże wrażenie. Aglomeracja o populacji ok 80 tys. za kołem podbiegunowym. Ciekawe aczkolwiek poza moją świadomością tego faktu życie toczy się tu zupełnie normalnie. Moją uwagę zwróciła architektura, Drewniane domki z małymi okienkami, w których cały czas świeciły się lampki wyglądały uroczo i bardzo klimatycznie. Poza tym sporo nowoczesnych budynków. Moją uwagę zwrócił fakt że w oknach nigdzie nie było firanek. Z Radkiem Zientarskim podjęliśmy decyzję że idziemy do centrum POLARIA. Parę minut po wejściu rozpoczął się pokaz w fokarium. Po pokazie obejrzeliśmy wystawę i seans w kinie panoramicznym. Pokazywali film o tym jak powstaje zorza polarna a potem zdjęcia i filmy zorzy wykonane techniką TimeLapse. Notabene ten sam film można zobaczyć na Vimeo. Mój apetyt znowu został pobudzony. Prze chwilę przemknęła mi przez głowę myśl że to jak na razie największa zorza jako widziałem w życiu, szkoda tylko że odtwarzana z projektora w kinie. Po wyjściu z Polarii zastała nas śnieżyca jakiej dawno nie widziałem. Mój nastrój znów się lekko załamał na szczęście śnieg padał krótko a wiatr który zaczął się wzmagać rozwiewał skutecznie pojawiające się chmury. Autobus z Tromso zabrał nas o godzinie 16.00 Było już zupełnie ciemno. Czułem się jak w środku nocy. Po pół godzinnej drodze jesteśmy na naszym campingu. Widok nieba przeplata się z chmurami, na szczęście pojawiają się okienka przez które widać gwiazdy i księżyc. Zjedliśmy kolację i zaczynamy przygotowania do podziwiania ewentualnej zorzy. Pełni nadziei wszyscy krzątamy się po domku ustawiając sprzęt fotograficzny. Atmosfera nerwowa i pełna wyczekiwania. Co chwila ktoś wychodzi na dwór i sprawdza czy nic nie widać. Do mnie powoli i coraz bardziej skutecznie zaczyna docierać myśl że przed nami już tylko dwie noce. Zaczynam się niecierpliwić i co chwila sam sprawdzam co widać na niebie.
Godz. 20.00. Na dworze raz śnieżyca a za chwilę niemal czyste niebo. Już wiem że pogoda jest dziś dla nas bardziej łaskawa i jeżeli zorza się tylko pojawi to na pewno ją zobaczymy. Mimo wszystko emocje rosną. Jedyną osobą która siedzi spokojnie jest Marek Substyk, właściwie żadnych emocji nie okazuje. Ok 21.30 odpalamy laptopa i zaczynamy sprawdzać wskazania magnetometru w Tromso. Widać ogromne wahniecie, właściwie największe od kilku dni. Kurde ale gdzie ta zorza. Za oknem tylko księżyc i chmury na przemian. Adam Skrzypek ubiera się i informuje nas że idzie pobawić się ustawieniami aparatu na zewnątrz. Za chwilę słychać jego okrzyk z zewnątrz, Zorza!!!!! Nagle wszyscy wyskakują jak oparzeni. Łapiemy aparaty, ubieramy się właściwie w locie i wypadamy na dwór. Dopinając kurtkę spoglądam w niebo i wpadam w euforię. Widok wspaniały. Ustawiam aparat i zaczynam robić zdjęcia. Pokazują więcej niż widać w rzeczywistości. Wszyscy szaleją ze szczęścia. Ekscytacja sięga zenitu. Po chwili przychodzi jednak następna śnieżyca. Uciekamy do domku by uchronić aparaty przed uszkodzeniami. Mamy chwilę aby się ogarnąć odszukać czapki szaliki i rękawiczki. Po chwili przestaje padać i znowu wylegamy ma zewnątrz. Tym razem widok zorzy zwala nas dosłownie na kolana. Jest dosłownie wszędzie wokół nas i nad nami. Zielono czerwone kurtyny mienią się niesamowicie przechodząc płynnie od jednego do drugiego koloru. Intensywność zorzy jest tak wielka że wystarczy mi niecałe dwie sekundy na zrobienie zdjęcia na którym widać wszystko doskonale. Cykam fotkę za fotką. Po chwili padam na śnieg, jestem naprawdę szczęśliwy. Moja radość trwa prawie cztery godziny. Wykonałem wszystko co zamierzałem czyli zdjęcia i serie do TimeLapse. Jest wspaniale. Moje marzenia nareszcie się spełniło. Czekamy właściwie do samego końca. Idziemy spać między 3 a 4 rano. Padam jak na łóżko i zasypiam jak dziecko.

NIEDZIELA

Wstaję ok. 9.00. Po myciu i śniadaniu jestem już na dworze z aparatem. Pogoda przepiękna. Wreszcie mogę zobaczyć otaczające nas i zatokę przy której mieszkamy fiordy. Ponieważ słońce jest ledwo nad horyzontem otaczające nas szczyty skąpane są w różowym świetle. Mróz szczypie niesamowicie ale nie ma to dla mnie znaczenia. Tym razem ubrałem się starannie i grubo.
Wyciągam aparat i robię znów zdjęcia i następne serie ujęć do timelapse. Jestem na dworze właściwie do samego zmroku. Dzień jak na razie bardzo udany szkoda tylko że od Tromso idą do nasz chmury na niskim pułapie. Dzwonię do domu, prognoza na wieczór i noc raczej kiepska. Tym razem już jestem spokojny. Nawet jeżeli nic nie zobaczymy to trudno. Wczorajsze przedstawienie mam jeszcze dokładnie w pamięci. Poz zmroku znowu wielkie wyczekiwanie ale tym razem już wszyscy są spokojni choć każdy chciałby powtórki z poprzedniej nocy. Niestety, nic z tego. Wychodzimy jeszcze z Adamem na zewnątrz po chwili dołącza do nas Marek. Kilka fotek na pożegnanie. Wracamy do domku pakujemy sprzęt i idziemy spać. Pobudka przecież przed czwartą.

PONIEDZIAŁEK

Poduka 3.10 Wszyscy już spakowani. Czekamy na busa. Rozpętała się znów śnieżyca. Kierowca naszego busa nic sobie jednak z tego nie robi. Parę minut po czwartej docieramy na lotnisko, jednak jest ono kompletnie zasypane ściegiem. Boarding na pokład samolotu odbywa się zgodnie z planem, jednak warunki pogodowe spowodowały iż pas startowy i drogi dojazdowe są kompletnie zasypane śniegiem i oblodzone. Kapitan samolotu (notabene Polak) oznajmia że odlot będzie opóźniony. Siedzimy w samolocie już półtorej godziny czekając na odlot. Cóż - życie:). Start o 9.30. Wzbijamy się ponad chmury a tu widok przepiękny. Znów mam miejsce przy oknie więc podziwiam widoki. W pewnym momencie w odległości chyba ok. 1 kilometra może mniej i tyle samo poniżej nas przemyka samolot norwegiana lecący równolegle w przeciwnym kierunku. Wygląda niczym kosmiczny bolid pędzący na tle chmur z ogromną prędkością.
Londujemy w Osslo z ok. 2 godzinnym opóźnieniem. Na szczęście linie lotnicze Norwegian spisują się genialnie. Samolot z Osslo do Krakowa czeka na pasażerów, którzy mają się do niego przesiąść. Jesteśmy z tego powodu bardzo zadowoleni. W ferworze całego zamieszania znika nam jednak Jerzy Krug, z którym nie zdążyliśmy się pożegnać. Po chwili jesteśmy już w samolocie do Krakowa. Start i lądowanie w Balicach to już dla nas pestka (przeżyliśmy przecież w ciągu tego wyjazdu kilka takich, czujemy się prawie jak w słynnym filmie Wniebowzięci z Maklakiewiczem i Himilsbachem). Ku naszemu zaskoczeniu zima w Polsce jest równie sroga jak ta w Norwegii. Teraz już tylko przesiadka do własnego samochodu. Przed siódmą wieczorem jestem w domu. Wyprawa zakończona.

Autor:  Bartek Krasicki [ czwartek, 24 stycznia 2013, 00:13 ]
Tytuł:  Re: Tromsø - Relacja live - już od 17 stycznia na żywo!

Zdjęcia zorzy .... coś pięknego.

Autor:  Marek Substyk [ czwartek, 24 stycznia 2013, 19:56 ]
Tytuł:  Re: Tromsø - Relacja live - już od 17 stycznia na żywo!

Zdjęcia z 1. dnia na http://www.galeria.astrocd.pl/norwegia_ ... 1_dzien_1/

Autor:  Adam Skrzypek [ czwartek, 24 stycznia 2013, 21:28 ]
Tytuł:  Re: Tromsø - Relacja live - już od 17 stycznia na żywo!

Jeszcze parę fotek zorzy.
Nikon D3100 + Samyang 14mm f/2.8

Załączniki:
05.jpg
05.jpg [ 81.85 KiB | Przeglądane 6978 razy ]
06.jpg
06.jpg [ 77.35 KiB | Przeglądane 6978 razy ]
07.jpg
07.jpg [ 91.16 KiB | Przeglądane 6978 razy ]
Komentarz: Pożegnanie z zorzą
08.jpg
08.jpg [ 85.81 KiB | Przeglądane 6978 razy ]

Autor:  Marek Substyk [ czwartek, 24 stycznia 2013, 21:28 ]
Tytuł:  Re: Tromsø - Relacja live - już od 17 stycznia na żywo!

Zdjęcia z 2. dnia na http://www.galeria.astrocd.pl/norwegia_ ... 1_dzien_2/

Autor:  Michał Witek [ czwartek, 24 stycznia 2013, 23:28 ]
Tytuł:  Re: Tromsø - Relacja live - już od 17 stycznia na żywo!

Bardzo dziękuję Panowie za niesamowite wrażenia, pasjonujące opisy i przecudowne zdjęcia. Wyprawę śledziłem, jak wszyscy, od pierwszego dnia jej trwania. Czułem się jakbym tam był razem z Wami, a emocje nadal mi towarzyszą kiedy przeglądam co chwilę nową fotkę. Wielki szacun dla Was!
PS. Aż mnie ciary przechodzą na myśl o Chile. Żałuję, że nie będę mógł się wybrać.

Autor:  Marek Substyk [ czwartek, 24 stycznia 2013, 23:32 ]
Tytuł:  Re: Tromsø - Relacja live - już od 17 stycznia na żywo!

Zdjęcia z 3. dnia na http://www.galeria.astrocd.pl/norwegia_ ... 1_dzien_3/

Autor:  Paweł Baran [ piątek, 25 stycznia 2013, 09:57 ]
Tytuł:  Re: Tromsø - Relacja live - już od 17 stycznia na żywo!

Ja już nie będę pisał w tym temacie, ponieważ napiszę tak. Wspaniała przygoda, wspaniałe uczucie, cudowna zorza polarna, przepiękne zdjęcia, które zostaną nie tylko Waszej pamięci, ale też na Forum AstroCD, oraz w naszej pamięci, tych osób, co nie brały udział w wyprawie, coś wspaniałego. ;)

Autor:  Marek Substyk [ piątek, 25 stycznia 2013, 10:04 ]
Tytuł:  Re: Tromsø - Relacja live - już od 17 stycznia na żywo!

Zdjęcia z 4. dnia na http://www.galeria.astrocd.pl/norwegia_ ... 1_dzien_4/

Autor:  Marek Substyk [ piątek, 25 stycznia 2013, 21:50 ]
Tytuł:  Re: Tromsø - Relacja live - już od 17 stycznia na żywo!

Zdjęcia z 5. dnia - http://www.galeria.astrocd.pl/norwegia_ ... 1_dzien_5/
Nasze zdjęcia zorzy: http://www.astrocd.pl/galeria/norwegia_2013/zorza/

Autor:  Aleksander Knapik [ sobota, 26 stycznia 2013, 14:49 ]
Tytuł:  Re: Tromsø - Relacja live - już od 17 stycznia na żywo!

Niedługo czeka nas relacja w Radiu Fest i w TVS.
Nie zapomnijmy o Planetarium Śląskim.

Autor:  Paweł Baran [ sobota, 26 stycznia 2013, 19:19 ]
Tytuł:  Re: Tromsø - Relacja live - już od 17 stycznia na żywo!

Nie miałem pisać tylko czytać i oglądać, ale jestem ciekawy, w sumie takie małe pytanko ode mnie dla Was. Kiedy oglądam zdjęcia nasuwa mi się pytanie, czy ludzie mieszkańcy miejscowi, podchodzili do Was pytając się skąd jesteście i jakim celu wybraliście się do Tromso? ;)

Autor:  Marek Substyk [ sobota, 26 stycznia 2013, 20:21 ]
Tytuł:  Re: Tromsø - Relacja live - już od 17 stycznia na żywo!

Paweł Baran napisał(a):
Nie miałem pisać tylko czytać i oglądać, ale jestem ciekawy, w sumie takie małe pytanko ode mnie dla Was. Kiedy oglądam zdjęcia nasuwa mi się pytanie, czy ludzie mieszkańcy miejscowi, podchodzili do Was pytając się skąd jesteście i jakim celu wybraliście się do Tromso? ;)


Pawle, dla nich to było normalne.
Spotkaliśmy dwóch Polaków, którzy przyjechali w tym samym celu.

Autor:  Aleksander Knapik [ sobota, 26 stycznia 2013, 21:36 ]
Tytuł:  Re: Tromsø - Relacja live - już od 17 stycznia na żywo!

To jest tak jak mieszkasz nad morzem to czasem tak jest, że cały rok nie idziesz na plażę. Bo tam zawsze jest. :mrgreen:

Autor:  Jerzy Krug [ sobota, 26 stycznia 2013, 23:06 ]
Tytuł:  Re: Tromsø - Relacja live - już od 17 stycznia na żywo!

Tak, w Ramfjord, gdy stałem na poboczu drogi podszedł Norweg i pytał skąd jesteśmy i co fotografujemy. W zasadzie to były dwa przypadki gdy rozmawiano ze mną o naszej obecności. W samym mieście przeważała śnieżyca i tłumy turystów, więc tam nikogo nic nie dziwi. Wracał ze mną do W-wy młody człowiek, który samotnie wybrał się na trzy dni i także podziwiał zorzę. Mieszkał w hotelu w Tromso.

Autor:  Aleksander Knapik [ niedziela, 27 stycznia 2013, 12:07 ]
Tytuł:  Re: Tromsø - Relacja live - już od 17 stycznia na żywo!

Ja trochę z innej beczki. Jadąc do Tromsø mieliśmy zamiar wykorzystać kilka zdjęć do nowego tomiku wierszy Kasi. A teraz po powrocie planujemy, że cały będzie ilustrowany zdjęciami z wyprawy. Będzie zorza i widoki.
Tomik ukarze się wiosną.

Autor:  Marek Substyk [ niedziela, 27 stycznia 2013, 12:13 ]
Tytuł:  Re: Tromsø - Relacja live - już od 17 stycznia na żywo!

Aleksander Knapik napisał(a):
Ja trochę z innej beczki. Jadąc do Tromsø mieliśmy zamiar wykorzystać kilka zdjęć do nowego tomiku wierszy Kasi. A teraz po powrocie planujemy, że cały będzie ilustrowany zdjęciami z wyprawy. Będzie zorza i widoki.
Tomik ukarze się wiosną.


I bardzo dobrze. Taką wyprawę lepiej zapamiętać na dłużej.

Autor:  Aleksander Knapik [ niedziela, 27 stycznia 2013, 12:30 ]
Tytuł:  Re: Tromsø - Relacja live - już od 17 stycznia na żywo!

Myślę, że niezapomniane chwile okraszone wierszami Kasi pozwolą tym, którzy nie byli, tak jak my odlecieć. :D

Autor:  Paweł Baran [ poniedziałek, 28 stycznia 2013, 11:46 ]
Tytuł:  Re: Tromsø - Relacja live - już od 17 stycznia na żywo!

Dziękuję Wam za wypowiedzi. Pozdrawiam ;)

Strona 7 z 8 Strefa czasowa: UTC + 2
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/