Teraz jest czwartek, 28 marca 2024, 16:33

Strefa czasowa: UTC + 2




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Luty 2016
PostNapisane: środa, 24 lutego 2016, 08:58 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Obserwacje zmian na planecie pozasłonecznej
Wysłane przez czart
Naukowcy ze Stanów Zjednoczonych użyli Kosmicznego Teleskopu Hubble'a do wykonania serii zdjęć planety pozasłonecznej i obserwacji jej zmian blasku na przestrzeni kilku godzin. Najprawdopodobniej wpływ na zmiany jasności mają chmury w atmosferze planety.

Badanym obiektem jest 2M1207b, duża planeta okrążająca nieudaną gwiazdę - brązowego karła. Planeta ma masę cztery razy większą niż masa Jowisza i znajduje się w odległości 160 lat świetlnych od Układu Słonecznego. Temperatura na planecie jest bardzo duża jak na nasze standardy, bo aż 1400 stopni Celsjusza. Obiekt jest bardzo młody, ma zaledwie 10 milionów lat.

Astronomowie z University of Arizona w Tucson przeprowadzili obserwacje za pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble'a. Przez kilka godzin wykonali 160 zdjęć i przeanalizowali miany blasku planety, dzięki którym udało się wyznaczyć okres obrotu dookoła osi (niecałe 11 godzin). Okazało się też, że jasność w zakresie podczerwonym zmienia się o około +/- 2 procent, a badacze wskazują, że mogą być za to odpowiedzialne chmury znajdujące się w atmosferze planety.

„2M1207b jest pierwszą z wielu egzoplanet, dla które będzie można zbadać w ten sposób i wykonać proste mapy” stwierdził Glenn Schneider ze Steward Observatory, jeden z naukowców biorących udział w badaniach.

Sukces zdopingował uczonych do rozpoczęcia bardziej kompleksowego projektu, który nazwali Hubble's Cloud Atlas. Chcąw jego ramach wykonywać serie zdjęć innych planet pozasłonecznych i w ten sposó badać zachodzące na nich zmiany o skali godzin.

Rezultaty badań planety pozasłonecznej 2M1207b opublikowane w czasopiśmie naukowym „The Astrophysical Journal”.

Więcej informacji:
• In a Hubble First, UA Astronomers Take Images of an Exoplanet Changing Over Time

Źródło: Unviersity of Arizona

Na ilustracji:
Zmiany jasności w zakresie podczerwonym dla egzoplanety 2M1207b w ciągu około 10 godzin obserwacji. Naukowcy przypuszczają, że odpowiedzialne za nie są chmury wpływające na ilość promieniowania podczerwonego docierającego od planety. Źródło: NASA, ESA, Y. Zhou (University of Arizona), P. Jeffries (STScI).
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/obs ... -2218.html


Załączniki:
Obserwacje zmian na planecie pozasłonecznej.jpg
Obserwacje zmian na planecie pozasłonecznej.jpg [ 29.66 KiB | Przeglądane 6738 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 

 Tytuł: Re: Luty 2016
PostNapisane: czwartek, 25 lutego 2016, 10:00 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Podróż na Marsa w pół godziny? Według NASA to możliwe już teraz
Od wielu lat marzymy o szybszych formach napędu statków kosmicznych. Teraz jeden z naukowców twierdzi, że ma pewien pomysł i to całkiem realny. Tzw. napęd skierowanej energii wiąże się ze skierowaniem wiązki lasera na mały statek tak, by przyspieszyć go do ułamka prędkości światła. Dzięki temu podróż na Marsa mogłaby trwać mniej niż godzinę, zamiast, jak obecnie, wiele miesięcy.
Niektórzy twierdzą, że mogłoby to zająć nawet 30 minut. Pomysł ten został zbadany przez naukowców NASA, pracujących przy programie innowacyjnych i zaawansowanych konceptów NIAC (ang. Innovative Advanced Concepts). Philip Lubin z Grupy Kosmologii Eksperymentalnej University of California w Santa Barbara objaśnia, na czym polega ten innowacyjny pomysł i jakie są jego możliwości.
Wiele miejsc do zbadania
- Moglibyśmy wysłać na Marsa 100-kilogramowy zautomatyzowany statek w ciągu kilku dni - twierdzi Lubin. - Na przestrzeni 25 lat świetlnych od Ziemi jest sporo potencjalnych egzoplanet i miejsc możliwych do zamieszkania. Oczywiście nie wiadomo, czy na pewno mogłyby być zamieszkane. Ale istnieje wiele obiektów do wyboru. Najbliżej jest Alpha Centauri, około czterech lat świetlnych stąd - dodaje.
Lubin opisał, jak można by użyć bardzo cienkiej sondy z metrowym laserowym żaglem, nazywanej przez niego DE-STAR (Directed Energy System for Targeting of Asteroids and ExplorRation). Następnie trzeba by nakierować na statek najpotężniejszy laser na orbicie Ziemi (o mocy dziesiątek gigawatów), aby przyspieszyć go w pozbawionej tarcia próżni kosmicznej.
Technologia już jest dostępna
Naukowiec uważa, że dałoby się to zrobić już teraz. Napęd bezpośredniej energii można bowiem osiągnąć przy zastosowaniu obecnych technologii. Jest on też skalowalny, co oznacza, że dałoby się go zastosować także w większych statkach.
- Ta technologia to nie science fiction. Wiele się zmieniło - twierdzi Lubin.
Niestety obecnie nie ma żadnych projektów, wykorzystujących tę nowoczesną technologię. Jednak sam pomysł jest bardzo ekscytujący. Trzeba jednak zaznaczyć, że gdyby sonda kosmiczna była bardzo cienka, jak przewidują badania, nie dałoby się na niej umieścić wielu przyrządów. A potrzebne byłyby chociaż te, które mogłyby później przywieźć pobrane próbki na Ziemię.
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 0,1,0.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2016
PostNapisane: czwartek, 25 lutego 2016, 10:02 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Droga Mleczna tak dokładna jak nigdy dotąd
Naukowcy zakończyli przegląd naszej Galaktyki. Z tej okazji opublikowali ośmiominutowy film, na którym widoczna jest cała płaszczyzna i podzielili się szeregiem zdjęć, które zostały wykonane radioteleskopem APEX. Jest to pierwszy tak dokładny przegląd Drogi Mlecznej w historii.
Teleskop APEX jako pierwszy stworzył mapę całej widocznej płaszczyzny Drogi Mlecznej. Jest to widok z półkuli południowej (tam stoi teleskop) w zakresie promieniowania submilimetrowego, czyli między promieniowaniem podczerwonym a radiowym. Jest to najdokładniejszy przegląd jaki kiedykolwiek wykonano z przestrzeni kosmicznej.
Cudowna maszyna
Radioteleskop APEX ma 12 metrów średnicy. Znajduje się na wysokości 5100 m n.p.m., na płaskowyżu Chajnantor, na pustyni Atacama w Chile. Maszyna pozwala na badanie chłodnego Wszechświata: gazu i pyłu o temperaturze zaledwie kilkudziesięciu stopni powyżej zera absolutnego.
Sercem teleskopu są bardzo czułe instrumenty. Jeden z nich – LABOCA (LArge BOlometer Camera) mierzy docierające do teleskopu promieniowanie, rejestrując delikatny wzrost temperatury wywoływany przez promieniowanie na detektorze. Instrument może wykryć emisję od chłodnych, ciemnych pasm pyłu przesłaniających promieniowanie gwiazd.
Innowacyjna mapa
Nowe zdjęcia obejmują większość regionów gwiazdotwórczych Drogi Mlecznej widocznej z półkuli południowej. Jest to obszar nieba o długości 140 stopni i szerokości 3 stopni, czyli są ponad cztery razy większe od pierwotnych map wykonywanych przez astronomów. Charakteryzują się także wyższą jakością, dzięki temu, że niektóre obszary były powtórnie badane w celu uzyskania jednorodnych danych na całym obszarze badania.
Połączone dane
Nowe opublikowane zdjęcia uzupełniają obserwacje wykonane przez satelitę Planck (ESA). Połączenie danych z Plancka oraz APEX pozwoliło astronomom na odkrycie emisji rozłożonej na większym obszarze nieba i oszacowanie z niego zawartości gęstego gazu w wewnętrznych obszarach Galaktyki. Dane z przeglądu posłużyły także do stworzenia kompletnego katalogu chłodnych i masywnych obłoków w rejonach powstawania nowych generacji gwiazd.
- Przegląd zarejestrował obszary formowania się kolejnych generacji gromad i gwiazd o wysokiej masie. Łącząc te dane z obserwacjami z Plancka możemy zrozumieć ich związek z wielkoskalowymi strukturami olbrzymich obłoków molekularnych - mówi Timea Csengeri z Max Planck Institute for Radio Astronomy w Bonn, która kierowała pracami nad połączeniem danych z APEX z danymi z Plancka.
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 3,1,0.html


Załączniki:
2016-02-25_09h48_16.jpg
2016-02-25_09h48_16.jpg [ 136.87 KiB | Przeglądane 6726 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2016
PostNapisane: czwartek, 25 lutego 2016, 10:04 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Jak jasna może być supernowa?
Kilka miesięcy temu, podejrzana supernowa była dla naukowców powodem do drapania się w głowy. Jeśli ASASSN-15lh zostanie uznana jako supernowa, będzie ponad 10 razy jaśniejsza od poprzedniej rekordzistki, zmieniając nasze teorie o szczytowej jasności supernowych. Ale czy jest to najjaśniejsza supernowa, jaka może istnieć?



Dwaj astrofizycy postarali się odpowiedzieć na to pytanie. Okazało się, że jest to jasność bardzo bliska granicy. Naukowcy sądzą, że limitem jasności supernowych SLSNs jest jasność 6 bilionów razy większa od jasności Słońca, a więc 10 razy większa od zmierzonej jasności ASASSN-15lh.

W swoim artykule, przedłożonym w Astrophysical Journal Letters, dwaj naukowcy porównali modele teoretyczne różnych typów supernowych i odkryli, że istnieje jeden, który może być bardzo energetyczny. Jest to eksplozja kompaktowego rdzenia masywnej gwiazdy, która tworzy magnetar - bardzo szybką neutronową gwiazdę o niezwykle silnym polu magnetycznym. Gwiazda-rodzic traci masę i eksploduje, pozostawiając bardzo szybko kręcący się magnetar, który zwiększa moc supernowej.

Astrofizycy uważają, że najpotężniejszym źródłem energii jest obrót, a supernowe zasilane magnetarem są zdolne do wytwarzania najjaśniejszych eksplozji. Według ich obliczeń, magnetar z polem magnetycznym 20 bilionów razy silniejszym od Słońca i wirującym z prędkością 1500 obrotów na sekundę, mógł utworzyć tą hipotetyczną maksymalną supernową. Jednak, jeżeli gwiazda neutronowa posiada wiążącą energię trzymającą razem więcej niż jedną szóstą masy Słońca, najprawdopodobniej zapadnie się do czarnej dziury zanim powstanie z niej supernowa.

Jeżeli ASASSN-15lh jest supernową, to jedynym możliwym wyjaśnieniem jej jasności wydaje się być teoria formacji magnetara, sugerująca, że hipotetyczna supernowa jasności 6 bilionów Słońc może istnieć. Wybuchy tej wielkości uważa się za bardzo rzadko występujące. W ich znalezieniu mogą pomóc nowe teleskopy, takie jak Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba (JWST).

ASASSN-15lh może być równie dobrze bardzo gwałtownym zjawiskiem zwanym zdarzeniem rozbijania pływów (TDE). W scenariuszu TDE gwiazda znajduje się zbyt blisko czarnej dziury w centrum galaktyki i zostaje rozdrobniona przez potężne siły pływowe czarnej dziury. Powstały jasny rozbłysk światła często przez pewien okres czasu wygląda podobnie do wybuchu supernowej, dlatego nie zawsze łatwo jest je rozróżnić od razu.

Astronomowie zdają sobie sprawę, że mogą istnieć inne, bardziej energetyczne rodzaje supernowych. Na razie jednak, jasność 6 bilionów Słońc wydaje się być granicą. Jednak, jak przyznają naukowcy, natura jest bogata i niezwykle zaskakująca, dlatego w przyszłości możemy obserwować naprawdę niezwykłe zjawiska.

Dodała: Julia Liszniańska

Źródło: IFLScience
http://news.astronet.pl/7761


Załączniki:
Jak jasna może być supernowa.jpg
Jak jasna może być supernowa.jpg [ 63.34 KiB | Przeglądane 6726 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2016
PostNapisane: czwartek, 25 lutego 2016, 10:05 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Archiwum „Uranii” dostępne w wersji na smartfony i tablety
Obejmujące kilkadziesiąt lat archiwum czasopisma popularnonaukowego o kosmosie „Urania – Postępy Astronomii” zostało udostępnione w wersji na urządzenia mobilne – tablety i smartfony. Numery archiwalne są dostępne nieodpłatnie.
Współczesna „Urania – Postępy Astronomii” powstała z połączenia dwóch pism: „Uranii” oraz „Postępów Astronomii”. Obecnie wydawcami są wspólnie Polskie Towarzystwo Astronomiczne (PTA) oraz Polskie Towarzystwo Miłośników Astronomii (PTMA). Numery „Uranii” od roku 1920 do czasów współczesnych to olbrzymia kopalnia informacji o astronomii i kosmosie oraz o historii rozwoju badań tych obszarów nauki i techniki, ze szczególnym uwzględnieniem polskiego wkładu i sukcesów.

Archiwum było do tej pory dostępne w wersji cyfrowej w postaci skanów w portalu Uranii (http://www.urania.edu.pl/archiwum), a od niedawna umożliwiono do niego dostęp w formie wygodnej dla użytkowników urządzeń mobilnych, takich jak smartfony i tablety – informuje Polskie Towarzystwo Astronomiczne. Zdecydowana większość numerów archiwalnych z kilkudziesięciu lat jest dostępna za darmo, z wyjątkiem najnowszych, bieżących numerów „Uranii”.

Jak informują wydawca i redakcja czasopisma, archiwalne numery „Uranii” zostały zamieszczone w systemach Google Play oraz Google Books. Google Play to centralna usługa dla tabletów i smartfonów z systemem operacyjnym Android, które zdecydowanie dominują wśród polskich użytkowników. Dostęp do „Uranii” jest w standardowy dla systemu Android sposób, poprzez ikonkę „Sklep Play” (po czym można wejść do działu rozrywka/książki i wpisać w wyszukiwarce „urania”) lub poprzez aplikację „Książki Play”. Archiwalne „Uranie” są pozbawione zabezpieczeń DRM, można je więc pobierać na telefon czy tablet, aby np. przejrzeć w trybie offline. Również użytkownicy urządzeń z systemem operacyjnym iOS (np. iPhone) mogą korzystać z zasobów archiwalnych „Uranii” w Google Play, poprzez aplikację Google przeznaczoną dla iOS.

Archiwum „Uranii” w wersji mobilnej można przeglądać pod adresem https://play.google.com/store/books/author?id=PTMA

PAP - Nauka w Polsce

cza/ mrt/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... blety.html


Załączniki:
Archiwum.jpg
Archiwum.jpg [ 28.64 KiB | Przeglądane 6726 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2016
PostNapisane: czwartek, 25 lutego 2016, 10:07 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Odkryto planetę w gromadzie Hiady
Wysłane przez czart
Grupa amerykańskich astronomów odkryła nieznaną planetę w pobliżu jednej z gwiazd w gromadzie otwartej Hiady. Do odkrycia planety K2-25 b użyto kosmicznego teleskopu Keplera oraz naziemnego teleskopu z McDonald Observatory. Przy znalezieniu planety pomogli miłośnicy astronomii.

Planeta K2-25 b okrąża czerwonego karła typu M4.5, czyli gwiazdę mniejszą i słabszą niż Słońce. Czerwone karły należą do najpowszechniej spotykanych gwiazd w Drodze Mlecznej. Gwiazdy gromady otwartej Hiady są młode, mogą mieć 650-600 milionów lat, zatem planeta także musi być młodym obiektem.

Nowa planeta ma rozmiary czterokrotnie większe niż Ziemia, czyli mniej więcej takie jak Neptun. Naukowcy wskazują, że w porównaniu do innych znanych planet okrążających czerwone karły, są to bardzo duże rozmiary, gdyż większość tego typu obiektów ma mniej niż dwie średnice Ziemi. Dokładne rozmiary promienia planety to 3,43 promienia Ziemi (z błędem +0,95/-0,31 promienia Ziemi). Okres obiegu dookoła gwiazdy wynosi 1,88 dnia.

Historia odkrycia planety jest bardzo ciekawa i pokazuje, że miłośnicy astronomii także mogą odnosić sukcesy na tym polu. Dwaj amatorzy astronomii, Thomas Jacobs i Daryll LaCourse, znaleźli kandydatkę na planetę w publicznie dostępnych danych K2 z rozszerzonej części misji Kepler. Skontaktowali się z Andrew Mannem, astronomem pracującym na University of Texas, który przeprowadził obserwacje czerwonego karła za pomocą 2,7-metrowego teleskopu w McDonald Observatory. Przy użyciu technik uzyskiwania obrazów w ramach optyki adaptatywnej oraz spektroskopii wysokiej rozdzielczości udało się potwierdzić, że nie jest to układ podwójny gwiazd, zaćmienia na krzywej blasku powodowane są przez planetę.

Więcej informacji:
• Newly discovered planet in the Hyades cluster could shed light on planetary evolution
• Artykuł naukowy

Źródło: McDonald Observatory

Na zdjęciu:
Strzałką i kółkiem wskazano czerwonego karła K2-25 w gromadzie otwartej Hiady. Wokół K2-25 odkryto planetę. Źródło: A. Mann/McDonald Obs./DSS).
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/odk ... -2221.html


Załączniki:
Odkryto planetę w gromadzie Hiady.jpg
Odkryto planetę w gromadzie Hiady.jpg [ 26.82 KiB | Przeglądane 6726 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2016
PostNapisane: czwartek, 25 lutego 2016, 10:08 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Bolid eksplodował nad Atlantykiem. "Nikt go nie zauważył"
W chwili, gdy wszyscy emocjonują się tym, czy 8 marca planetoida niebezpiecznie zbliży się do Ziemi, nieoczekiwanie nad Atlantykiem eksplodował bolid, który przemknął przez ziemską atmosferę całkowicie niezauważony. O czym to może świadczyć?
Każdej doby w ziemską atmosferę wchodzi około 90 ton kosmicznego gruzu. Zdecydowana większość z niego zanim dotrze do powierzchni ziemi, ulega całkowitemu spaleniu, często w postaci spektakularnych meteorów. Tylko te największe skały są w stanie dotrzeć do ziemi i one też stanowią najpoważniejszy problem.
NASA śledzi setki potencjalnie groźnych planetoid, ale tylko tych największych, które przekraczają 140 metrów średnicy i są je w stanie zaobserwować ziemskie teleskopy. Stanowi to zaledwie 10 procent wszystkich potencjalnie niebezpiecznych dla Ziemi ciał niebieskich. Reszta kosmicznego gruzu może wlatywać w atmosferę zupełnie niezauważona.
Tak też się stało 6 lutego o godzinie 19:55 czasu polskiego, gdy około 30 kilometrów nad wodami Oceanu Atlantyckiego, około 1000 kilometrów na wschód od wybrzeży Brazylii, eksplodował bolid o średnicy od 5 do 7 metrów. Wybuch był porównywalny z energią wyzwoloną przy detonacji 12 tysięcy ton trotylu.
Naukowcy mówią o drugim meteorze czelabińskim, choć jego eksplozja była słabsza. Dla porównania bolid, który 3 lata temu wybuchł nad Uralem w Rosji miał średnicę 20 metrów, a energię jaką wyzwolił szacuje się na 500 tysięcy ton trotylu. Mimo to, gdyby znalazł się nad obszarem zabudowanym, mógłby poczynić spore szkody.
Fakt, że o incydencie nad powierzchnią południowego Atlantyku dowiedzieliśmy się z takim opóźnieniem jest wyjątkowo niepokojący. Aż strach pomyśleć, co by się stało, gdyby kilkumetrowa skała z prędkością 100 kilometrów na sekundę wbiła się w samolot lub statek wycieczkowy.
Kolejna groźna planetoida
Tymczasem zagrożeń nie brakuje, bo 8 marca o godzinie 1:06 blisko Ziemi, choć nie wiadomo jak bardzo blisko, przeleci planetoida o kryptonimie 2013 TX68. Ma ona średnicę co najmniej 30 metrów. Według jednych symulacji dosłownie otrze się o orbitę geostacjonarną, zaledwie 17 tysięcy kilometrów od powierzchni Ziemi. A jeśli będzie jeszcze bliżej... Dowiedz się więcej
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/11 ... e-zauwazyl


Załączniki:
Bolid eksplodował nad Atlantykiem.jpg
Bolid eksplodował nad Atlantykiem.jpg [ 60.62 KiB | Przeglądane 6726 razy ]
Bolid eksplodował nad Atlantykiem2.jpg
Bolid eksplodował nad Atlantykiem2.jpg [ 74.74 KiB | Przeglądane 6726 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2016
PostNapisane: piątek, 26 lutego 2016, 10:33 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Hu, hu, ha - jeszcze zimowe Planetarium w Chorzowie

Chorzowskie Planetarium, ukryte przed widokiem osób spacerujących parkowymi ścieżkami, pozwala na przeniesienie się do astronomicznego świata - o ile tylko wdrapiemy się na najwyższe wzniesienie Parku Śląskiego. Zapraszamy do przeczytania relacji z zimowego seansu "Zimowe niebo na Śląskiem – seans na żywo".

Seans "Zimowe niebo nad Śląskiem" pozwala na zapoznanie się z wyglądem zimowego nieba nad śląską aglomeracją - gdzie w wielu miejscach zanieczyszczenie światłem uniemożliwia porządne obserwacje astronomiczne. Aparatura Planetarium prezentuje przed oczami widzów nie tylko najjaśniejsze obiekty na niebie i najbardziej charakterystyczne układy gwiazd. Można przecież "wyłączyć" Księżyc (jeśli akurat trafiliśmy na seans w okolicach pełni) oraz "wyłączyć" światła miast. Wtedy na kopule Planetarium pokazują się tak ciekawe obiekty jak Droga Mleczna i obiekty mgławicowe, a liczba gwiazd nad głowami zachwyca.
Poza samym wyglądem rozgwieżdżonego nieba, widzowie dostają garść informacji i ciekawostek - w tym o słowiańskich bliźniętach Lelum i Polelum (czyli o Kastorze i Polluksie), o gwiazdozbiorze Warkocz Bereniki, którego historia związana jest ze starożytnym Egiptem czy o układzie gwiazd podwójnych w Wielkiej Niedźwiedzicy, Mizarze i Alkorze.
Poza regularnymi seansami "na żywo", podczas których widzowie mogą zapoznać się z wyglądem nieba, seanse w Planetarium obejmują różnorodną tematykę. Szczegółowa rozpiska seansów - dla zainteresowanych - znajduje się na stronie Planetarium.

Dodała: Agata Senczyna
Uaktualniła: Agata Senczyna
http://news.astronet.pl/7762
Widok na Planetarium pod kołdrą ze śniegu. Tegoroczna zima lubi wracać.

Zdjęcie: Katarzyna Senczyna

Dodała: Agata Senczyna
Uaktualniła: Agata Senczyna
Pomnik Mikołaja Kopernika przed Planetarium.

Dodała: Agata Senczyna
A to dzięki czemu możemy oglądać pokazy w Planetarium!

Dodała: Agata Senczyna


Załączniki:
Widok na Planetarium pod kołdrą ze śniegu. Tegoroczna zima lubi wracać.jpg
Widok na Planetarium pod kołdrą ze śniegu. Tegoroczna zima lubi wracać.jpg [ 191.67 KiB | Przeglądane 6713 razy ]
Pomnik Mikołaja Kopernika przed Planetarium.jpg
Pomnik Mikołaja Kopernika przed Planetarium.jpg [ 286.38 KiB | Przeglądane 6713 razy ]
A to dzięki czemu możemy oglądać pokazy w Planetarium.jpg
A to dzięki czemu możemy oglądać pokazy w Planetarium.jpg [ 68.64 KiB | Przeglądane 6713 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2016
PostNapisane: sobota, 27 lutego 2016, 08:53 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Polacy rozwijają nowatorskie wykorzystanie nocnych zdjęć satelitarnych
W najnowszym wydaniu prestiżowego czasopisma teledetekcyjnego „Remote Sensing of Environment” (http://www.sciencedirect.com/science/ar ... 5716300372) naukowcy z Centrum Badań Kosmicznych PAN proponują nowatorskie podejście do problemu wykrywania powierzchni nieprzepuszczalnych.
Jak wyjaśnia na stronie CBK PAN współautor artykułu dr Andrzej Kotarba, powierzchnie nieprzepuszczalne to specyficzny typ pokrycia terenu obejmujący głównie zabudowę, tereny komunikacyjne, chodniki czy parkingi. Jako że tego typu obiekty stanowią skrajny przykład antropopresji, to ich poprawne kartowanie jest jednym z głównych wyzwań współczesnych badań nad środowiskiem naturalnym.
W skali globalnej tereny nieprzepuszczalne wykrywane są m.in. za pomocą nocnych zobrazowań w zakresie widzialnym (tzw. sztuczne światła Ziemi). Przyjmuje się tu założenie, że lokalizacja źródeł emisji nocnego światła pokrywa się z lokalizacją terenów nieprzepuszczalnych. Dotychczasowe badania bazowały na danych zbieranych przez amerykańskie satelity wojskowe serii DMSP. Dane te cechowała jednak mała rozdzielczość przestrzenna (2,7 km) i radiometryczna. Powodowało to ogromne przeszacowania (dla dużych miast) i niedoszacowania (dla obszarów o rozproszonej zabudowie) zasięgu terenów nieprzepuszczalnych.
Tymczasem w publikacji dr Andrzeja Kotarby i Sebastiana Aleksandrowicza przedstawiono propozycję wykorzystania nocnych fotografii wykonanych z pokładu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Główną zaletą tych nietypowych danych jest ich wysoka rozdzielczość przestrzenna (około 10 m), ponad 70 tysięcy razy wyższa niż dla DMSP. Wykorzystanie danych z obserwacji z ISS pozwoliło na najbardziej – jak dotąd – wiarygodne szacowanie zasięgu terenów nieprzepuszczalnych za pomocą obrazów nocnych świateł miast. Dokładność klasyfikacji z wykorzystaniem danych ISS osiągnęła 82%, co wyraźnie kontrastowało z niską dokładnością wcześniejszych opracowań (42% dla DMSP; wartość można przypisać wyłącznie czynnikowi losowemu).
Jak podkreśla dr Andrzej Kotarba, badania przedstawione w artykule mają charakter pionierski – nigdy wcześniej nie wykorzystywano bowiem nocnych obserwacji z ISS do wykrywania powierzchni nieprzepuszczalnych. Pozytywne wyniki badań sugerują, że zastosowanie danych ISS na szerszą skalę może doprowadzić do otrzymania bardzo wiarygodnej mapy terenów nieprzepuszczalnych w skali całego świata.
http://geoforum.pl/?page=news&id=21354& ... 6816,46853


Załączniki:
2016-02-27_08h51_48.jpg
2016-02-27_08h51_48.jpg [ 24.12 KiB | Przeglądane 6703 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2016
PostNapisane: sobota, 27 lutego 2016, 09:14 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Nowa niesamowita mapa Drogi Mlecznej
Jedno z największych badań naszej galaktyki zostało właśnie ukończone. ATLASGAL (APEX Telescope Large Area Survey of the Galaxy) zbadał ogromne obszary rozkładu zimnego gazu, aby zrozumieć, w jaki sposób i gdzie powstają gwiazdy.
Do tej pory, badanie przyniosło 70 prac naukowych, a w najnowszej publikacji astronomowie połączyli dane badawcze z obserwacji satelity Planck Europejskiej Agencji Kosmicznej. W artykule, który ukazał się w Astronomy&Astrophysics, wyszczególniono rozmieszczenie gęstych obszarów formowania się gwiazd i precyzyjnie obliczono szybkość powstawania gwiazd w naszej galaktyce. W Drodze Mlecznej tworzy się 13 gwiazd masy Słońca co każde 10 lat.

Projekt ten był możliwy dzięki teleskopowi APEX (Atacama Pathfinder EXperiment) w Chile, prekursorowi ALMA (Atacama Large Millimeter/submillimeter Array), który bada Wszechświat w przedziale długości fal od podczerwieni do fal radiowych.

Jak tłumaczą naukowcy, jesteśmy w stanie prowadzić szczegółowe obserwacje Galaktyki, ponieważ znajdujemy się wewnątrz niej. Kiedy patrzymy na Drogę Mleczną, widzimy ciemne pasy. To właśnie te pasy są miejscem, w którym w naszej galaktyce powstają gwiazdy.
Zrozumienie, jak zmieniała się i wciąż zmienia nasza galaktyka, ma istotne znaczenie dla uzyskania pełnego spisu formowania się gwiazd. Ostateczny katalog obejmuje obszar 420 stopni kwadratowych nieba. To ponad 4 razy więcej niż w pierwszym badaniu ATLASGAL.

Chociaż badanie ATLASGAL zakończyło się już, nie jest ono końcem, a początkiem. ATLASGAL podpowiedział nam, gdzie szukać, gdzie znajdują się interesujące dla nas regiony w Galaktyce. Możemy również studiować, w jaki sposób obszary te się załamują, tworząc gwiazdy.

Obserwacje podejmowane w następstwie nie odbędą się tylko w falach submilimetrowych, ale również w innych długościach fal, co pozwoli nam lepiej zrozumieć te ważne regiony.

Dodała: Julia Liszniańska
Uaktualniła: Julia Liszniańska

Źródło: IFLScience
http://news.astronet.pl/7763
Wspaniały obraz pasa pyłu w Drodze Mlecznej.

Dodała: Julia Liszniańska
Uaktualniła: Julia Liszniańska

Źródło: IFLscience
To porównanie pokazuje centralne obszary Drogi Mlecznej obserwowane w różnych długościach fal.

Dodała: Julia Liszniańska

Źródło: IFLscience


Załączniki:
Wspaniały obraz pasa pyłu w Drodze Mlecznej..jpg
Wspaniały obraz pasa pyłu w Drodze Mlecznej..jpg [ 76.75 KiB | Przeglądane 6700 razy ]
To porównanie pokazuje centralne obszary Drogi Mlecznej obserwowane w różnych długościach fal..jpg
To porównanie pokazuje centralne obszary Drogi Mlecznej obserwowane w różnych długościach fal..jpg [ 278.11 KiB | Przeglądane 6700 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2016
PostNapisane: sobota, 27 lutego 2016, 09:16 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Zobacz lodowe kaniony Plutona
NASA opublikowała najnowsze, podkolorowane nieco, zdjęcie Plutona, na którym widać lodowe kaniony przecinające rejon wokół bieguna północngo tej planety karłowatej. Obraz, przesłany przez sondę New Horizons, pokazuje nowe oblicze Plutona, poszerzając naszą wiedzę o geologicznej różnorodności jego powierzchni.


Biegun północny leży w rejonie nazwanym nieformalnie Lowell Regio, upamiętniającym postać Percivala Lowella, fundatora prywatnego Lowell Observatory w mieście Flagstaff w Arizonie. To on zainicjował badania i obserwacje, które w końcu doprowadziły w 1930 roku do odkrycia Plutona przez Clyde'a Williama Tombaugh.
Najszerszy z tych kanionów, oznaczony na poniższym zdjęciu na żółto, ma szerokość około 75 kilometrów, równoległe do niego, położone na wschód i na zachód (oznaczone na zielono) kaniony mają szerokość około 10 kilometrów. Analiza obrazów wskazuje, że ich zbocza są już dość zniszczone, co wskazuje na znacznie starszy wiek, w porównaniu z wąwozami widocznymi w innych rejonach Plutona. Być może też tworzy je nieco mniej odporny materiał.
We wnętrzu najszerszego kanionu astronomowie dostrzegli jeszcze wijącą się dolinę (na niebiesko), podobną, znajdującą się dalej na wschód oznaczono na różowo. Po prawej u dołu na czerwono oznaczono wieksze, nieregularne zagłębienia, o średnicy nawet 70 kilometrów i głebokości do 4 kilometró. Podejrzewa się, że te obszary zapadły się po tym, jak odparował zalegający pod powierzchnią lód.
Naukowcy NASA zwracają uwagę, że położone wyżej obszary zabarwione są nieco na żółto, te niższe, bardziej na niebiesko. Badania przeprowadzone z pomocą czujników podczerwieni wskazują, że w tym rejonie dominuje lód metanowy, znacznie mniej jest tam zestalonego azotu. Możliwe, że żółtą barwę mają starsze pokłady lodu metanowego, które dłużej podlegały działaniu promieniowania słonecznego - mówi Will Grundy z Lowell Observatory.

Zdjęcie wykonano z pomocą kamery MVIC (Ralph/Multispectral Visible Imaging Camera), 14 lipca 2015 roku, 45 minut przed chwila największego zbliżenia, kiedy sonda new Horizons znajdowała się niespełna 34 tysiące kilometrów od Plutona.
Grzegorz Jasiński

http://www.rmf24.pl/nauka/news-zobacz-l ... Id,2152818


Załączniki:
2016-02-27_09h05_12.jpg
2016-02-27_09h05_12.jpg [ 61.98 KiB | Przeglądane 6699 razy ]
2016-02-27_09h05_32.jpg
2016-02-27_09h05_32.jpg [ 63.79 KiB | Przeglądane 6699 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2016
PostNapisane: sobota, 27 lutego 2016, 09:18 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Astroprocent - 1% podatku na astronomię
Wysłane przez czart

Od wielu lat istnieje możliwość przekazywania odpisu 1% swojego podatku dochodowego na wybraną przez siebie organizację pożytku publicznego. Zachęcamy, aby rozważyć wsparcie w ten sposób działalności związanej z astronomią. W ramach projektu Astroprocent zbierane są środki na ochronę ciemnego nieba w Polsce.

Astroprocent działa od roku 2014. Zbierane w ten sposób środki wynoszą od około 2000 do około 12000 zł rocznie. W ostatnich latach było to po około 5000 zł rocznie. Dokładne rozliczenie z zebranych środków można znaleźć na witrynie internetowej www.astroprocent.pl.

Administratorem akcji jest Stowarzyszenie POLARIS - OPP, a wspiera ją szeroka koalicja innych organizacji i instytucji astronomicznych, m.in. Planetarium Śląskie, Wiedza i Życie, Polskie Towarzystwo Miłośników Astronomii i wiele innych, w tym oczywiście także "Urania - Postępy Astronomii" oraz portal Uranii.

Przekazując część swojego podatku na ochronę ciemnego nieba nie ponosimy tak naprawdę żadnych kosztów. To urząd skarbowy dokona przelewu jednego procenta kwoty naszego podatku na wskazany przez nas cel. Czyli jeśli żadnego celu nie wskażemy, cały podatek zostanie przez państwo rozdysponowanego według uznania administracji państwowej (i planowanego budżetu państwa), natomiast gdy cel wskażemy, to mamy wpływ na to co się stanie z 1% naszego podatku.

Jak dokonać przekazania 1% podatku? W swoim rocznym zeznaniu podatkowym PIT należy w stosownej rubryce pod koniec formularza wpisać w rubryce "Wniosek o przekazanie 1% podatku należnego na rzecz organizacji pożytku publicznego (OPP)" numer KRS 0000076686 (jest to numer KRS organizacji administrującej akcją Astroprocent, zcyli Stowarzyszenia Polaris OPP), a w polu "wnioskowana kwota" należy wpisać obliczoną kwotę 1% swojego podatku dochodowego. Pozostałe pola można pozostawić puste, albo można wpisać jako cel szczegółowy "ochrona ciemnego nieba".

Więcej informacji:
• Witryna internetowa projektu Astroprocent
• Instrukcja odliczenia
• Projekt Ciemne Niebo
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ast ... -2222.html


Załączniki:
Astroprocent.jpg
Astroprocent.jpg [ 35.99 KiB | Przeglądane 6699 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2016
PostNapisane: sobota, 27 lutego 2016, 09:20 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Almanach Astronomiczny 2016 na smartfony i tablety
Wysłane przez czart
Czasem warto mieć pod ręką dokładny spis zjawisk astronomicznych na niebie na cały rok. Jednym z najlepszych źródeł tego typu jest "Almanach Astronomiczny 2016", wydany przez Polskie Towarzystwo Astronomiczne. Almanach jest dostępny m.in. w darmowej wersji na tablety i smartfony.

Almanach Astronomiczny 2016 to kompleksowe opracowanie o tym, co można zobaczyć na niebie. Dokładne godziny wschodów i zachodów Słońca oraz Księżyca, a także wszystkich planet. Almanach zawiera też dane dotyczące obserwacji planet karłowatych, planetoid, komet, gwiazd zmiennych i gwiazd podwójnych, rojów meteorów i różne inne dane.

Autorem opracowania jest Tomasz Ściężor, a wydawcą publikacji Polskie Towarzystwo Astronomiczne (PTA).

Almanach dostępny nieodpłatnie w portalu Uranii na stronie www.urania.edu.pl/almanach jako plik PDF. Dodatkowo został zamieszczony w systemach Google Play i Google Books, co ułatwia korzystanie z niego na tabletach i smartfonach, szczególnie tych z systemem Android. Wpiszcie po prostu "almanach astronomiczny" w Google Play i pobierzcie na swoje urządzenie, aby mieć go pod ręką nawet w trybie offline (polecamy do tego celu oficjalną aplikację od Google pod nazwą Książki Google Play). Równie łatwo można Almanach pobrać na urządzeniach pracujących pod kontrolą systemu iOS (np. iPhone), na które także jest dostępna aplikacja Google potrafiąca pobrać treść z zasobów literatury w Google Play.

Więcej informacji:
• Almanach Astronomiczny 2016 w portalu Uranii (plik PDF)
• Almanach Astronomiczny 2016 w Google Play (na smartfony i tablety)


Na ilustracji:
Almanach Astronomiczny 2016 - okładka.
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/alm ... -2215.html


Załączniki:
Almanach Astronomiczny 2016 na smartfony i tablety.jpg
Almanach Astronomiczny 2016 na smartfony i tablety.jpg [ 27.67 KiB | Przeglądane 6698 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2016
PostNapisane: sobota, 27 lutego 2016, 10:14 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Nasza galaktyka podczas zderzenia z Mgławicą Andromedy rozerwie się na strzępy

Kolizje pędzących galaktyk nie są we Wszechświecie rzadkością. Co więcej, naszą galaktykę - Drogę Mleczną - też czeka taki los. To najbardziej burzliwe zjawiska w całym kosmosie. Mgławica Andromedy jest większa i cięższą od naszej - gdy się zbliży, jej grawitacja rozerwie Drogę Mleczną na strzępy. Przypuszczalnie dyski obu galaktyk zostaną kompletnie zniszczone, utworzy się nowy układ centralny, a orbity gwiazd ulegną zmianie. Jak będzie to wyglądało? Zobaczcie wideo.
SŁK
http://tech.wp.pl/kat,1009659,title,Nas ... omosc.html


Załączniki:
2016-02-27_10h11_51.jpg
2016-02-27_10h11_51.jpg [ 12.92 KiB | Przeglądane 6696 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2016
PostNapisane: niedziela, 28 lutego 2016, 10:13 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Technologie z kosmosu, które zrewolucjonizowały nasze życie
Robisz zdjęcia, odkurzasz czy wygodnie śpisz dzięki technologiom, które kilka dekad temu dostępne były wyłącznie astronautom. Wiele wynalazków trafiło do życia codziennego, w niektórych dziedzinach totalnie je rewolucjonizując. Poznajcie najciekawsze technologie NASA, które na dobre znalazły zastosowanie w kuchni, sporcie czy też modzie.
Amerykańska Agencja Kosmiczna (NASA) zajmuje się przede wszystkim programem lotów kosmicznych i badaniami przestrzeni kosmicznej. Pracują tam najwybitniejsi inżynierowie, naukowcy i piloci. Dokładnie od 40 lat agencja prowadzi laboratorium badawcze, gdzie największe mózgi świata tworzą technologię, aby podbój kosmosu był jeszcze efektywniejszy i szybszy. Z okazji tej okrągłej rocznicy NASA opublikowało listę technologii kosmicznych, które znalazły zastosowanie w naszym codziennym życiu. Poniżej prezentujemy 10 przełomowych wynalazków prosto z nieba, które zmieniły nasze życie:
1. Cyfrowe czujniki obrazu
Matryce CMOS zrewolucjonizowały fotografię
Niezależnie od tego, czy robimy zdjęcia lustrzanką cyfrową, telefonem komórkowym, czy kamerą GoPro, zawsze używamy technologii NASA, która jako pierwsza zastosowała matrycę CMOS. Wynaleziono ją, kiedy potrzebna była miniaturyzacja kamer dla misji międzyplanetarnych. Matrycę wykorzystuje się m.in. w obrazowaniu medycznym i stomatologicznych urządzeniach rentgenowskich.
2. Wzbogacone mleko modyfikowane
Sztuczne mleko wzbogacone omeg-3
Podczas pracy nad podtrzymywaniem życia astronautów na marsjańskich misjach, naukowcy NASA odkryli naturalne źródło kwasu tłuszczowego omega-3, wcześniej znanego głównie w mleku matek. Omega-3 odgrywa kluczową rolę w rozwoju niemowląt. Od momentu tego odkrycia omega-3 zaczęło być dodawane do większości sztucznych mlek dla dzieci. Pomaga rozwijać zdrowy mózg, oczy i serce noworodków.
3. Pianka poliuretanowa
Elastyczne pianki miały pierwotnie chronić pilotów
Jeden z najpowszechniejszych wynalazków NASA. Początkowo miała być tanim sposobem na skuteczną amortyzację pilotów testowych w czasie lotu. Dzisiaj dzięki jej zastosowaniu mamy wygodniejsze łóżka, materace i krzesła, lepsze buty, kaski czy sportowe piłki.
4. Szczelne opakowania
Szczelne opakowania dzięki technologii NASA
Dla NASA szczególnie ważne było absolutne bezpieczeństwo paczkowanych produktów spożywczych, które astronauci mieli zabierać w przestrzeń kosmiczną. Popsute jedzenie mogło grozić im śmiercią głodową. Dzięki temu udało się stworzyć skuteczne metody pakowania produktów przemysłowych, które utrzymują żywność wolną od potencjalnych zagrożeń chemicznych, fizycznych i biologicznych, a do tego niezwykle trwałą.
5. Kostiumy kąpielowe
Kostiumy pływackie bazowały na strojach astronautów
Skafandry astronautów testowane w tunelu aerodynamicznym w siedzibie NASA - LangleyResearch Center - odegrały kluczową role w rozwoju strojów kąpielowych profesjonalnych pływaków. Udało się wynaleźć materiały i szwy, zmniejszające tarcie w momencie, w którym zawodnik przecina wodę. Zadebiutowały na Igrzyskach Olimpijskich w 2008 r. Miał je prawie każdy medalista i rekordzista świata. Szybko zostały zabronione w międzynarodowych zawodach, ale ich zmodyfikowana wersja nadal jest popularna wśród profesjonalnych pływaków.
6. Soczewki UV odporne na zarysowania
Szkła bez zarysowań tylko dzięki NASA
Na początku chodziło o wynalezienie efektywnych soczewek chroniących pilotów przed silnym promieniowaniem słonecznym. Potem doszła do tego technologia, która miała poprawiać kolory i dodatkowo być odporna na zarysowania. Wszystko dla lepszego pola widzenia i komfortu astronautów pracujących w kosmosie. W efekcie każdy z nas może latem korzystać z trwałych okularów przeciwsłonecznych, a zimą z funkcjonalnych gogli.
7. Odkurzacz bezprzewodowy
Gdyby nie kosmiczne misje, nasze życie byłoby trudniejsze
Żeby pobrać próbki z Księżyca, czy jakiegokolwiek innego ciała niebieskiego, astronauci do swoich narzędzi badawczych potrzebowali zasilania bateryjnego. Technologia bezprzewodowa doprowadziła do rozwoju ręcznych urządzeń akumulatorowych, szeroko wykorzystywanych w medycynie i przemyśle. Dzięki niej mamy np. bezprzewodowy odkurzacz, niezbędnik każdej perfekcyjnej pani domu.
8. Koce ratunkowe
Nie byłoby folii NRC gdyby nie skafandry astonautów
Folia NRC została pierwszy raz opracowana w laboratoriach NASA w 1964 r. Teraz wysoce odblaskowe izolatory wykorzystywane są w ratownictwie medycznym i powszechnie stosowane m.in. przez biegaczy długodystansowych po zakończeniu biegu, aby uniknąć dużych wahań temperatury ciała. Stosuje się ją także w przemyśle odzieżowym, czy w turystyce do produkcji śpiworów.
9. Technologia odmrażania
Gdyby nie NASA, zimą byśmy nie polatali
NASA poświęciła dziesięciolecia na pozbycie się problemu gromadzenia lodu na skrzydłach i silnikach samolotów. Teraz wynaleziona przez nią technologia pozwala na odladzanie nie tylko samolotów, ale i torów kolejowych.
10. Skafandry strażackie
Strażaków chroni taka sama technologia co astronautów
NASA rozwinęła linię tekstyliów polimerowych, które wykorzystywane są w skafandrach i pojazdach kosmicznych. Technologia ognioodpornych włókien stosowana jest też w ubraniach straży pożarnej, wojska czy kombinezonach kierowców Formuły 1.
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 0,1,0.html

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2016
PostNapisane: niedziela, 28 lutego 2016, 10:34 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Lód wodny odnaleziony na komecie 67P
Artykuł napisała Karolina Bargieł.
Za pomocą VIRTIS-M znajdującego się na pokładzie sondy Rosetta, zespół naukowców pod kierownictwem Gianrico Filacchione zaobserwował lód na powierzchni komety 67P podczas pracy nad grupą komet zwaną Imhotep. Obserwacje odbywały się w podczerwieni, a ich wyniki zostały opublikowane w czasopiśmie Nature.
Po raz pierwszy w historii naukowcy zaobserwowali lód wodny na powierzchni komety 67P/Churyumov-Gerasimenko. Podczas, gdy od dłuższego czasu wiedzieliśmy już, że woda w formie gazu występuje w chmurze otaczającej kometę, to pierwszy raz widzimy ją na jej powierzchni. Obiekty takie jak 67P są znane z tego, że dużą część ich jądra stanowi woda, jednak do tej pory na żadnym z nich nie zaobserwowano lodu na powierzchni. Jedynie kometa „Temple 1” stanowi nierozwiązaną zagadkę, jednak przypuszczenia o znajdującej się tam wodzie nie zostały potwierdzone.

Odkrycie to jest wyjątkowe nie tylko ze względu na samą obecność związków H2O na powierzchni komet. Daje nam ono również możliwość zbadania wnętrza komety oraz składu jej jądra. Na 67P lód został znaleziony jako 5-procentowy składnik materiału znajdującego się w ciemnych obszarach blisko ścian i strzępków skalnych , a także jako milimetrowe grudki czystej substancji. Opisywana kometa ma czas obiegu Słońca równy 6,44 roku ziemskiego, a w kwietniu 2015 roku była w peryhelium. Mimo tego, iż najprawdopodobniej w tym okresie strona, na której znajdują się fragmenty lodu była wystawiona na działanie naszej gwiazdy, to jednak woda wciąż gości na powierzchni 67P.
Technika wykorzystywana do badania obecności lodu w całej grupie komet - spektroskopia obrazowa, pozwala na zaobserwowanie tylko oświetlonej strony komety. Jak mówią naukowcy, tak naprawdę nie wiemy, czy i ile lodu znajduje się na ciemnej stronie komety, i posiadając obecną technikę, nie jesteśmy w stanie tego zbadać. Jednak to odkrycie pozwala nam dotrzeć do informacji jakich do tej pory nie posiadaliśmy. Korzystając z faktu, że ilość lodu na powierzchni może się zwiększać lub zmniejszać wraz z aktywnością komety, jesteśmy w stanie zbadać jej jądro i wykonać dokładniejszy model opisowy.

Komety są obiektami o szczególnej dla nas wartości. Dzięki ich poznaniu możemy dowiedzieć się wiele o początkach Układu Słonecznego, o tym, jak wyglądał on w początkowej swojej fazie oraz o procesach twórczych jakie miały w nim miejsce. Odkrycie lodu na jednej z nich jest kolejnym krokiem do odkrycia prawdy o naszej przeszłości.

Dodała: Redakcja AstroNETu
Uaktualniła: Redakcja AstroNETu
Poprawiła: Julia Liszniańska

Źródło: IFLScience
http://news.astronet.pl/7764


Załączniki:
Lód wodny odnaleziony na komecie 67P.jpg
Lód wodny odnaleziony na komecie 67P.jpg [ 81.75 KiB | Przeglądane 6681 razy ]
Lód wodny odnaleziony na komecie 67P2.jpg
Lód wodny odnaleziony na komecie 67P2.jpg [ 140.98 KiB | Przeglądane 6681 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2016
PostNapisane: niedziela, 28 lutego 2016, 10:37 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Philae - czy już po wszystkim?
Artykuł napisał Andrzej Miotk.
Philae – 100 kg silników, zestawów doświadczalnych, układów scalonych, harpunów, silników pomocniczych. Jak to możliwe, że ten stukilogramowy lądownik skupił na sobie uwagę całego świata?
Lądownik Philae miał za zadanie zbadanie komety 67P/Czurimow-Gierasimienko. Zamysł wylądowania na tak małym i nieprzyjaźnie ukształtowanym obiekcie był ryzykowny, ale wykonalny. Lądowanie w miejscu do tego przeznaczonym miało nastąpić za pomocą harpunów oraz silnika azotowego. Plan doskonały przewidywał lądowanie na powierzchni i przytwierdzenie modułu przy pomocy dwóch harpunów. W przypadku niepowodzenia harpunów, silnik na ciekły azot miał przytwierdzić lądownik do gruntu.

Po wylądowaniu komponent, korzystając z głównej baterii zapewniającej 60 godzin pracy, powinien zbierać dane za pomocą przewożonych instrumentów, a w przypadku rozładowania baterii miał za zadanie kontynuację misji za pomocą dodatkowych baterii ładowanych panelami słonecznymi.

Sprawy przybrały jednak zły obrót, ponieważ ani harpuny, ani silnik wykorzystujący ciekły azot nie zadziałały. W wyniku nie przytwierdzenia komponentu odbił on się trzy razy od powierzchni komety osiadając w miejscu do tego nieprzeznaczonym, w niepoprawnej pozycji.

Lądownik wykonał jednak swoją misję w 80% zbierając przydatne informacje oraz przesyłając je poprzez sondę Rosetta na Ziemię. Ponieważ oba systemy zawiodły, lądownik spoczywał w nienasłonecznionym miejscu i nie był on w stanie efektywnie pozyskiwać energii. Z powodu stabilizacji tylko na dwóch (z trzech) podporach naukowcy bardzo ostrożnie podchodzą do wszelkich prób zmiany położenia kopuły lądownika.
Finalnie, komponent po wylądowaniu 12 listopada 2014 roku wykonał większość swojej pracy wykorzystując energię z głównego ogniwa. Po wykonaniu zadania moduł zakończył transmisję i do 13 czerwca 2015 roku nie wysyłał żadnych sygnałów. 13 czerwca przesyłał przez krótki czas wiadomości.

Po wysłaniu pakietu informacji znowu zamilkł. Przyczyną braku transmisji mogło być uszkodzenie głównego nadajnika, przez co połączenie się z sondą Rosetta było niemożliwe w odległości, na którą satelita musiała okresowo odejść, aby uniknąć zderzenia z materią wydzielaną przez kometę. Pomimo ponownego zbliżenia, lądownik dalej nie przesyłał informacji.

Z posiadanych informacji wynika, że większość części lądownika dalej działa i jedyną trudnością jest brak zasilania oraz łączności. W związku z bardzo długą hibernacją Philae, podjęto decyzję o przerwaniu prób nawiązania łączności i zaczekanie na zbliżenie się komety do Słońca. Skutkować to będzie zwiększeniem energii docierającej do paneli słonecznych w komponencie. Ogrzewanie komety spowoduje również jej ogrzewanie, a w konsekwencji emitowanie większych ilości materii z komety, co skutkować będzie trudnościami w łączności sondy z Philae.

Czy pomimo wstrzymania prób skontaktowania się z lądownikiem prześle on jeszcze informacje o badanym obiekcie ?
Tego możemy się już tylko domyślać.

Dodała: Redakcja AstroNETu
Uaktualniła: Redakcja AstroNETu

Źródło: Europejska Agencja Kosmiczna
http://news.astronet.pl/7765


Załączniki:
Philae - czy już po wszystkim.jpg
Philae - czy już po wszystkim.jpg [ 150.82 KiB | Przeglądane 6681 razy ]
Philae - czy już po wszystkim2.jpg
Philae - czy już po wszystkim2.jpg [ 118.35 KiB | Przeglądane 6681 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2016
PostNapisane: niedziela, 28 lutego 2016, 10:39 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Coraz bliżej odkrycia tajemniczej 9. planety. Jaka ona jest?
Po odkryciu Neptuna i Plutona naukowcy nie mogli się doczekać potwierdzenia istnienia kolejnej planety, zwłaszcza, że wszystkie znaki na niebie świadczyły o tym, że musi tam się ona znajdować. Teraz mamy szansę potwierdzić jej istnieje, a nawet ją zobaczyć.
Miesiąc temu świat entuzjastów astronomii obiegła doniosła wiadomość o znalezieniu dowodów na istnienie dziewiątej planety (wcześniej był nią Pluton, ale obniżono jego rangę do planety karłowatej), która przemierza otchłań naszego Układu Słonecznego.
Odkrycia dokonali: Konstantin Batygin i Mike Brown, naukowcy na co dzień pracujący w instytucie Caltech w Kalifornii. Według wstępnych wyliczeń, ma ona mieć rozmiar zbliżony do Neptuna.
Tymczasem bardziej szczegółowymi badaniami nad nową planetą zajęli się natychmiast astronomowie z Francji. Efekt swoich badań opublikowali oni na łamach periodyku Astronomy and Astrophysics. Według nich dziewiąta planeta znajduje się za orbitą Neptuna i okrąża Słońce w ciągu od 10 do 20 tysięcy lat.
Naukowcy przeanalizowali dane uzyskane z sondy Cassini, krążącej wokół Saturna, szóstej planety od Słońca, i uznali, że mogą wykluczyć dwie strefy. Skupili się na analizie ruchu wszystkich planet, ich masie i interakcji ze sobą. Okazuje się, że okrąża ona Słońce po bardzo wydłużonej, owalnej orbicie.
W najodleglejszym punkcie swojej orbity planeta znajdowałaby się zbyt daleko, aby mieć jakikolwiek obserwowalny wpływ na pozostałe planety Układu Słonecznego, tak więc obszar poszukiwań można ograniczyć do połowy całej orbity Planety X. To bardzo znaczące dokonanie, ale to dopiero wierzchołek góry lodowej.
Astronomowie twierdzą, że obecność takiego ciała mogłaby doskonale tłumaczyć nietypowe zachowanie grupy planet karłowatych w Pasie Kuipera, który znajduje się daleko za orbitą Neptuna.
Dzięki takim wyliczeniom matematycznym odkryto również właśnie Neptuna, a to na podstawie jego oddziaływania grawitacyjnego na Urana.
Naukowcy chcą, aby NASA wydłużyła misję sondy Cassini do roku 2020. Wówczas będzie można jeszcze bardziej zawęzić obszar poszukiwań, wykryć jej ruch na niebie i ostatecznie potwierdzić jej istnienie.
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/11 ... a-ona-jest
http://www.astrokrak.pl


Załączniki:
Coraz bliżej odkrycia tajemniczej.jpg
Coraz bliżej odkrycia tajemniczej.jpg [ 70.92 KiB | Przeglądane 6680 razy ]
Coraz bliżej odkrycia tajemniczej2.jpg
Coraz bliżej odkrycia tajemniczej2.jpg [ 48.4 KiB | Przeglądane 6680 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2016
PostNapisane: poniedziałek, 29 lutego 2016, 15:00 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
Koniunkcja Księżyca z Marsem
Wysłane przez tuznik
W nocy z poniedziałku na wtorek, dokładnie z 29 lutego na 1 marca, będzie można obserwować w Polsce kolejną już w tym roku ciekawą bliską koniunkcję dwóch ciał niebieskich, tym razem Księżyca z Marsem.

W poniedziałek wieczorem niestety nie zobaczymy fazy maksymalnego zbliżenia, ponieważ nastąpi ono 29 lutego o godz. 20:54, a nasz naturalny satelita będzie wtedy jeszcze w naszym kraju niewidoczny. Najdogodniejsze warunki do obserwacji nadejdą o godzinie 02:00 UTC w Polsce.
Dokładnie wtedy nad wschodnio-południowy horyzont wzejdzie Księżyc oraz Mars. Srebrny Glob tym razem będzie świecił w fazie około 59%, natomiast jego towarzysz Mars będzie znajdował się tuż obok niego w odległości ponad 3 stopni kątowych, świecąc jasnością około 0,28 mag. Cała urocza koniunkcja będzie się najlepiej prezentować około godziny 03:00 nad ranem, ponieważ właśnie wtedy Księżyc wraz z Marsem, będą znajdować się kilkanaście stopni nad wschodnio-południowym horyzontem, co będzie ułatwiało lokalizację tych obiektów. Około godziny 04:00 nad ranem, oba ciała będzie dzielić już odległość około 5 stopni kątowych i z każdą minutą ten dystans będzie systematycznie wzrastał. Całą koniunkcję polecamy Państwu obserwować także w godzin porannych, ponieważ na wytrwałych będzie czekać mała niespodzianka!

Mianowicie właśnie blisko godzin wschodu Słońca, na niebie jeszcze na deser będziecie Państwo mogli ujrzeć oprócz Księżyca i Marsa jasnego Saturna, który razem ze Srebrnym Globem i Marsem będą tworzyć rozległy trójkąt. Dokładnie o godz. 05:30 UTC, Saturn będzie znajdował się na wysokości około 17 stopni nad południowym horyzontem, świecąc jasnością w okolicach 1,27 mag. Ze względu na panującą jeszcze niską mroźną temperaturę, zalecamy wszystkim miłośnikom nocnego nieba, by zabrali ze sobą coś ciepłego, i oby tylko pogoda nam dopisała !

Autor: Adam Tużnik
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/kon ... -2217.html


Załączniki:
Koniunkcja Księżyca z Marsem.jpg
Koniunkcja Księżyca z Marsem.jpg [ 15.11 KiB | Przeglądane 6666 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Luty 2016
PostNapisane: poniedziałek, 29 lutego 2016, 15:01 
Offline
SuperUser
SuperUser
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 25 sierpnia 2009, 14:22
Posty: 7979
Lokalizacja: Przysietnica: PTMA Warszawa.
[b]Młode gwiazdy żywią się materią z obłoku, w którym powstały[/b]
Wysłane przez nowak
Międzynarodowy zespół kierowany przez badaczy z Academia Sinica Institute of Astronomy and Astrophysics (ASIAA) korzystając z nowej techniki obrazowania w podczerwieni, ujawnił dramatyczne chwile w procesie formowania się gwiazd i planet. Wydaje się, że następuje to w chwili, gdy materia opada w kierunku bardzo aktywnych młodych gwiazd, które następnie żywią się nią, nawet wtedy gdy pozostają ukryte wewnątrz obłoków, w których się rodzą. Zespół wykorzystał kamerę HiCIAO (High Contrast Instrument dla Subaru Next-Generation Adaptive Optics) z 8-metrowego teleskopu Subaru na Hawajach, do obserwacji grupy nowo powstałych gwiazd. Wyniki ich pracy rzucają nowe światło na zrozumienie tego, w jaki sposób powstają gwiazdy i planety.

Gwiazdy powstają, gdy ogromne obłoki pyłu i gazu zapadają się pod wpływem własnej grawitacji. Uważa się, że planety powstają mniej więcej w tym samym czasie co ich gwiazdy, z tego samego dysku materii. Jednakże wciąż jest wiele tajemnic dotyczących szczegółowych procesów fizycznych, jakie zachodzą podczas formowania się planet i gwiazd.

Ogromne skupisko gazu i pyłu, z którego powstają gwiazdy nazywamy obłokiem molekularnym, ponieważ w dużej mierze składają się z cząsteczek wodoru, oraz innych gazów. Z biegiem czasu grawitacja w gęstych obszarach tych obłoków gromadzi się w postaci otaczającego gazu i pyłu, w procesie zwanym akrecją. Często zakłada się, że proces ten jest płynny i ciągły. Jednakże to stałe opadanie materii tłumacz jedynie niewielką część końcowej masy każdej gwiazdy, która rodzi się w obłoku. Astronomowie wciąż pracują nad zrozumieniem, kiedy i którym momencie pozostała materia jest zbierana w trakcie procesu narodzin planet i gwiazd. Znanych jest kilka gwiazd, które są związane z nagłym i gwałtownym procesem “karmienia się” gwiezdnym środowiskiem, w którym powstały. Gdy “obżerają” się materią z otaczającego je środowiska, ich światło widzialne nagle wzrasta o współczynnik około 100. Te nagłe rozbłyski jasności nazywane są “rozbłyskami FU Orionis”, ponieważ po raz pierwszy wykryto je przy tej gwieździe.

Nie odkryto dotąd zbyt wielu gwiazd, które można by powiązać z takimi rozbłyskami - zaledwie kilkanaście tysięcy. Jednakże astronomowie przypuszczają, że u wszystkich młodych gwiazd może nastąpić taki rozbłysk jako część procesu ich wzrostu. Powodem, dla którego widzimy rozbłysk FU Ori tylko dla kilku nowo narodzonych gwiazd jest fakt, że są one stosunkowo spokojne przez większość czasu.

Jedno z kluczowych pytań dotyczących aspektu tajemnicy narodzin gwiazd jest takie: jakie są szczegółowe mechanizmy fizyczne tych rozbłysków? Odpowiedź leży w obszarze otaczającym gwiazdy. Astronomowie wiedzą, że optyczne rozbłyski związane są z dyskiem materii blisko gwiazdy, zwanym dyskiem akrecyjnym. Staje się ona znacznie jaśniejsza, gdy dysk zostanie podgrzany do temperatury od około 700 do 1200* C.

Międzynarodowy zespół kierowany przez doktorów z ASIAA - Hauyu Baobab Liu i Hiro Takami, wykorzystał nową technikę obrazowania dostępną na teleskopie Subaru, aby rozwiązać problem tego typu rozbłysków. Technika ta - polimetria obrazowania koronografem - daje ogromne korzyści w obrazowaniu środowisk dysków. W szczególności jego wysoka rozdzielczość kątowa oraz czułość pozwalają astronomom łatwiej “zobaczyć” światło z dysku.

Dysk wokół gwiazdy to mieszanka gazu i pyłu. Ilość gazu jest znacznie mniejsza, niż ilość pyłu w obłoku, więc ma niewielki wpływ na ruch materii. Jednakże cząstki pyłu rozpraszają światło gwiazdy centralnej, oświetlając całą otaczającą ją materię. Kamera HiCIAO umieszczona na teleskopie Subaru pozwoliła astronomom obserwować rozbłysk FU Ori czterech gwiazd.

Zespół wziął na cel cztery gwiazdy zlokalizowane w odległości 1500-3500 lat świetlnych od Ziemi. Obrazy tych rozbłyskujących nowo narodzonych gwiazd były zaskakujące i fascynujące, i nigdy wcześniej nie obserwowane wokół młodych gwiazd. Trzy z nich mają niezwykłe “ogony”. Na przykład jedna pokazuje “ramię” - strukturę powstałą przez ruch materii wokół gwiazdy. Inna ukazuje dziwne, kolczaste struktury, które mogą być rezultatem powiewu optycznego rozbłysku od okołogwiezdnego gazu i pyłu. Aby zrozumieć struktury obserwowane wokół nowo powstałych gwiazd, teoretycy z zespołu badali jeden z kilku mechanizmów, który proponuje się jako wyjaśnienie rozbłysku FU Ori.

Badając te struktury można również pokazać, w jaki sposób powstają niektóre układy planetarne. Astronomowie znają egzoplanety krążące bardzo daleko od swoich macierzystych gwiazd. Czasami krążą one w odległości ponad 1000 jednostek astronomicznych od gwiazdy. Odległości te są również znacznie większe, niż wynika ze standardowych modeli powstawania planet.

Symulacje skomplikowanych okołogwiezdnych struktur, takich jak te widziane przez HiCIAO, przewidują również, że niektóre gęste skupiska w materii mogą stać się olbrzymimi gazowymi planetami. To pozwoliło by w sposób naturalny wyjaśnić obecność egzoplanet na tak dalekich orbitach.

Pomimo tych nowych, ciekawych wyników, jest jeszcze wiele do zrobienia, aby w pełni zrozumieć mechanizmy rodzenia się gwiazd i planet. Potrzeba bardziej szczegółowych porównań pomiędzy teorią a obserwacjami. Dalsze obserwacje, zwłaszcza przy użyciu ALMA, pozwolą nam zajrzeć głębiej w dysk gazu i pyłu otaczający gwiazdę.

Więcej informacji:
Subaru-HiCIAO Spots Young Stars Surreptitiously Gluttonizing Their Birth Clouds


Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Subaru Telescope

Na zdjęciu: Gwiazdy, wokół których wykryto rozbłyski. Źródło: Science Advances, H. B. Liu.
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/mlo ... -2223.html


Załączniki:
2016-02-29_14h53_14.jpg
2016-02-29_14h53_14.jpg [ 33.51 KiB | Przeglądane 6666 razy ]

_________________
Wszechświat to wszystko, co mam i lubię.
Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku
Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL