Opowiem Wam pewną bardzo starą legendę... choć w dzisiejszych czasach musiałabym powiedzieć Dobranockę
To właśnie tak dawniej ludzie wyobrażali sobie jak powstało Słońce i Księżyc, a więc...
Strzelec Amigo bardzo lubił bawić się ze swoją siostrą Maliną. Kiedyś jednak siostrze znudziła się ta zabawa i zaczęła przed bratem uciekać. Rozpędziła się tak bardzo, że wbiegła na niebo i zamieniła się w Słońce. Przedtem jeszcze dotknęła brata brudnymi od sadzy rękoma i pobrudziła mu twarz. Brat goniąc za siostrą też wbiegł na niebo i zamienił się w Księżyc. Gonitwa ta nie skończyła się do dnia dzisiejszego: Malina (Słońce) wciąż ucieka przed Amigo (Księżycem), który nie może jej dogonić. Męczy się bowiem i chudnie, podczas nowiu nawet zatrzymuje się i nabiera oddechu, by za kilka dni znów ruszyć w pogoń. Ciemne plamy na tarczy Księżyca (które nazywamy morzami) są śladami sadzy na twarzy Amigo.
?
Haha, żartuje ^^ Sprytna ta siostra heheh 
