Forum AstroCD http://www.astrocd.pl/forum/ |
|
Stężnicowe reminiscencje http://www.astrocd.pl/forum/viewtopic.php?f=39&t=5651 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Jerzy Łągiewka [ poniedziałek, 26 grudnia 2016, 19:52 ] |
Tytuł: | Re: Stężnicowe reminiscencje |
Piękna dawka letniego nieba (przynajmniej jeśli chodzi o czas wykonania), aż się cieplej na duszy zrobiło. Domyślam się, że "dotykanie" tego materiału teraz, wiązało się nie tylko z przyjemnościami technicznymi (obrazy piękniały z każdym etapem obróbki), ale też ze wspomnieniami urlopowych letnich nocy - podwójna przyjemność. Podziwiam. |
Autor: | Adam Skrzypek [ poniedziałek, 26 grudnia 2016, 22:31 ] |
Tytuł: | Re: Stężnicowe reminiscencje |
Brawo Kuba! Czekałem, czekałem... i w końcu się doczekałem . Warto było te pół roku wytrwać To co mi się rzuciło w oczy to ładne (naturalne) zbalansowanie kolorów, zwłaszcza na Ameryce i przede wszystkim na okolicach Strzelca. Mam i ja takie ujęcie ze Zwardonia i nie potrafię do dziś poradzić sobie kolorystycznie. Szacunek również za ręczne ustawienie ostrości canonowską 50/1.8, miałem takie szkiełko i co nieco wiem o tym. Jednym słowem kawał dobrej roboty. Teraz tylko - jak sam napisałeś - trzeba poświęcić więcej czasu na jeden obiekt i szkolić się w obróbce, a tu jak wiadomo nie ma ograniczeń. |
Autor: | Kuba Kowarczyk [ wtorek, 27 grudnia 2016, 19:27 ] |
Tytuł: | Re: Stężnicowe reminiscencje |
Racja - każde ze zdjęć końcowych, które zamieściłem to któraś z kolei wersja obróbki. Jeśli dobrze pamiętam, to każde zdjęcie jest czwartą lub piątą wersją tego co udało mi się "wywołać" za pierwszym razem. Zawsze na drugi dzień, patrząc na zdjęcia "świeżym" okiem jakoś tak inaczej wyglądają. Dlatego wolę na spokojnie podejść do obróbki, nawet jeśli miała by ona trwać kilka dni (czy nawet pół roku ). Miło było również powspominać sobie pogodne, sierpniowe, bieszczadzkie noce. Najbardziej zadowolony jestem właśnie z Ameryki Północnej. Nie sądziłem, że aż tak będzie ona widoczna przy niemodyfikowanym body. Nie mówiąc już o delikatnych smaczkach wokół gwiazdy Sadr. Przyznam się, że nad tym zdjęciem spędziłem najwięcej czasu. Strzelec... hmm... jak dla mnie taki sobie, bo z planowanych 10 klatek wyszło zaledwie 5; przeszkodziły chmury i Dziupla, której dach nieoczekiwanie znalazł się w kadrze. Też trochę się namęczyłem by usunąć pomarańczową poświatę z cirrusów jakie załapały się na zdjęciu. Wyszło jak wyszło, ale tragedii myślę nie ma. Jak napisał Adam - ustawianie ostrości w tej 50-tce to nie lada zabawa, ale myślę, że warto poświęcić te kilkanaście minut przed sesją by na spokojnie ustawić ostrość. Czasem pokłady cierpliwości i chwila przerwy są wskazane Przy najbliższej okazji (najprawdopodobniej będzie to Zwardoń) spróbuję zmierzyć się z Sercem i Duszą, bo zauważyłem w swoim materiale, że coś tam się delikatnie majaczy na północny zachód od Chichotek Cieszę się, że zdjęcia się podobają. Co do sprzętu, to na chwilę obecną rezygnuję z zakupu Samyanga 135. Po zdjęciach Adama i testach na optyczne.pl wnioskuję, że to naprawdę zacne szkło, ale canonowska 50-tka jak na razie mi w zupełności wystarczy do zabawy |
Autor: | Marek Substyk [ niedziela, 1 stycznia 2017, 18:28 ] |
Tytuł: | Re: Stężnicowe reminiscencje |
No, no... śliczne |
Autor: | Kuba Kowarczyk [ poniedziałek, 2 stycznia 2017, 00:59 ] |
Tytuł: | Re: Stężnicowe reminiscencje |
Uuu... jak już się Prezesowi podoba to jest nieźle Dzięki, dzięki |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 2 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |