No i po obserwacjach

Mimo niewielkiego zainteresowania atmosfera dopisała i spotkanie upłynęło w miłej atmosferze.
Fajnie było móc znów pokazać ludkom piękne zakamarki nocnego nieba. Z racji, że obserwacje prowadziliśmy z centrum miasta nie dało rady poszaleć z ciemniejszymi obiektami, nawet mimo tego że okoliczne światła zgasły na ponad godzinę. Ale mimo to, widoki jakie pojawiały się w okularach teleskopów podobały się przybyłym.
Zatem co udało nam się wypatrzyć... Największe zainteresowanie budziły najjaśniejsze obiekty czyli Księżyc i Jowisz. Ten pierwszy w fazie po pierwszej kwadrze, zaprezentował nam wiele ciekawych formacji, takich jak kratery, morza czy pasma górskie. Jowisz oczarował obserwatorów swoimi dwoma pasami atmosferycznymi i trzema księżycami (jeden księżyc wziął sobie chyba wolne :p). Poza tymi obiektami dostrzegliśmy chylące się już ku zachodowi perełki zimowego nieba, czyli M42 wraz z niedaleką sąsiadką M45. Wiele pozytywnych wrażeń dostarczyły też obserwacje Chichotek

Równie ładnie prezentowały się gwiazdy takie jak czerwonawa Betelgeza, migoczący srebrny Syriusz czy pomarańczowy Arktur.
Generalnie obserwacje udane

Nie wiem kto załatwił pogodę, ale dzięki wielkie. Z tego co prognozował ICM między 15 a 21 miało być zachmurzenie... No ale jak widać, tym razem przewidywania pogodowe okazały się mylne. I całe szczęście...

p.s. Podziękowania dla Kasi, Sylwii i Olka za pomoc przy pakowaniu astro-klamorów
