Witam!
Jestem świeżo upieczonym użytkownikiem forum, jako że widzę, że wszyscy zaczynają od tego miejsca to i ja się przedstawię
Mam 26 lat, mieszkam w Sosnowcu, i astronomią interesuję się od małego, jednak dopiero od niedawna rozpocząłem własne obserwacje. Jako dziesięciolatek gromadziłem rozmaite książki, przeźrocza, jeździłem do planetarium śląskiego, także zainteresowanie kosmosem towarzyszyło mi przez całe życie, i choć w okresie nastoletnim jakoś przycichło, to ostatnio wróciło ze zdwojoną siłą
Rok temu załapałem się na przedświąteczną ofertę w Lidlu z refraktorem Skylux i od tego rozpoczęła się moja przygoda z obserwacjami. Przez ostatnie 12 miesięcy z różnym skutkiem polowałem na DS'y 70 milimetrowa f-10'tką, zarówno z różnych regionów Zagłębia Śląsko-Dąbrowskiego, jak i z działki w Stryszawie (koło Suchej Beskidzkiej), jednak w końcu, po roku, fala frustracji zaoowocowała spontanicznym zamówieniem 8" newtona, czyli znanej i lubianej synty.
Równocześnie postanowiłem dokonać coming-outu i poszukać innych maniaków nocnego nieba w mojej okolicy, bo w sumie postęp marny a i samotne obserwacje do niczego radosnego jakoś nie prowadzą.
Niestety - forum AstroCD znalazłem dopiero w sobotę, a w piątek było spotkanie dąbrowskiego Koła... żałuje bardzo tego jednodniowego poślizgu, bo wybierając się tam z pewnością więcej bym wyniósł niż z moich pierwszych styczniowych obserwacji - radośnie zapakowałem w piątek telep i pojechałem na nową miejscówkę do Grodźca, która choć okazała się genialna (szczyt następnego za Dorotką wzgórza), to jednak niebo nie dopisało i widziałem głównie brązową zupę (a przy okazji palce odmarzły w -15 stopniach).
Mam od razu pytanie do osób z mojej okolicy - z wielką chęcią bym spotkał się z kimś, kto pomógł by mi w sprawdzeniu tej mojej nieszczęsnej synty. Kupiłem używaną, i w pierwszy dzień widoki miałem zapierające dech w piersiach, mimo znacznego zachmurzenia. Na drugi dzień jednak postanowiłem sprawdzić i poprawić kolimacje - i choć wg metody z podkładką i pudełkiem po kliszy po moich lekkich poprawkach skolimowany jest teraz idealnie, to obraz niesamowicie się popsuł - nie mogę złapać prawie ostrości, i jakieś straszne aberracje się pojawiły. Gdyby znalazł się ktoś gotów zaooferować rzucenie okiem i kilka fachowych porad (oczywiście podjadę ze sprzętem gdziekolwiek, mam duże auto
lub chętny by umówić się na jakieś wspólne obserwacje (ja od piątku codziennie jestem przed domem z teleskopem) - to byłbym wielce zobowiązany
Także by zbędnie nie przedłużać - witam wszystkich jeszcze raz serdecznie i pozdrawiam
J.