Jak obiecałem, to coś napisze

.
Byliśmy na miejscu około 21:30. Sprzęt rozstawiony, czas na wystygnięcie telepów przeznaczyliśmy na rozmowę

. Przystąpiliśmy do ataku, Przemek twardo trzymał się swojej listy, ja raczej jako wolny strzelec, ale współgrałem z Kolegą. Jakoś nie mam weny na pisanie, więc przelecę tylko po zaobserwowanych obiektach.
Nowo wyhaczone eMki:
M85

M100- ładny placek, z jasnym jądrem.

M98- dość jasna (ta kropka, to jakiś błąd na zdjęciu

)

M60- tutaj spędziliśmy kupę czasu próbując dociec czy widać jej malutką sąsiadkę. Potwierdziliśmy to przy 250x, widoczne były jako jedna galaktyka z wcięciem rozdzielającym je do połowy.

M59

M58- te trzy galaktyki (60, 59, 58) są w jednej linii i łatwo je znaleźć jeśli już mamy jedną.

Tyle z eMek, czas na NGC
NGC4494 [9,7]

NGC4565 [9,5]- PIĘKNA!!

NGC4394 [10,9]- parka z M85. Ładnie widoczna poprzeczka.

NGC4340 [11.0]

NGC4350 [11,1]- parka z poprzednią

NGC4647 [11,6]

NGC4660 [11.0]

NGC4638 [11.2]

I wiele, wiele więcej niezidentyfikowanej drobnicy

(bez dobrej mapki ani rusz)
Zerknęliśmy na bardzo piękną M13, męczył nas niedosyt z lata. Mieniła się mocno, jak rozsypane brylanciki. Winnym jest niestabilny seeing, ale to dodało niesamowitego uroku tej kulce.
Jednym z gwoździ programu była ciekawa gromada kulista w Wężu obok M5. Chodzi o Palomara 5. Słabizna straszna, ale niezbyt ciemne niebo w tamtym rejonie i niskie położenie dobiło sprawę, ale widzieliśmy ją. Mignęła nam parę razy, po prostu blady placek. Satysfakcje mam dużą, ale rok temu też ją widziałem, ale nie było to tak pewne jak wczoraj.
I fotka poglądowa:

Do następnego!