wrzucam pierwszą z zaległych.
Czas: 05.09.2013r., 21:15-23:45
Miejsce: Dąbrówka.
Uczestnicy: Adam K., Adam S., Robert U.
Sprzęt: GSO 12”, GSO 10”, GSO 10”.
Warunki obserwacyjne: Świetny seeing – normalnie kryształ. Temperatura umiarkowana. Wilgotność znikoma (dopiero pod koniec zaczęło się wsio powoli pocić). Niebo zdawało się minimalnie jaśniejsze niż na poprzednim spotkaniu, ale za to seeing był o wiele lepszy.
Uwagi: Brak.
Opis:
Tym razem znów leciałem po klasykach, wiem jestem nudny… ale w gruncie rzeczy, jak dotąd, jeszcze się nie znudziłem. Raczej poznaję te standardowe obiekty coraz lepiej i dzięki temu, jestem coraz bardziej zafascynowany i oczarowany.
1. Herkules: M92!
Śliczna! I naprawdę, nie jest wcale mała!
2. Herkules: M13!
Ogromny, masywny gigant z cudnym detalem. Zwłaszcza, kiedy skupiłem się na najbardziej zewnętrznych gwiazdkach tej gromady kulistej. Przy tym seeingu, mogłem i wycisnąłem z niej wszystko co dobre – jest ogromna!
3. Lutnia: M57!
Pierścień był tej nocy bardzo kontrastowy, wyraźny i ostry. Zdecydowanie odcinał się od tła. ES14 dawał ładny obraz, ale ES8,8 to chyba jest stworzony do tego obiektu. Nie wiem jeszcze jak jest w ES6,7 bo wg mnie w ES4,7 to już ciut za ciemno.
4. Lutnia: M56!
Kolejna śliczna kuleczka z dużą ilością szczegółów. Nie mogłem się nadziwić, bo obserwując jej obrzeża, rosła w oczach.
5. Strzała: M71!
Otrzymuje ode mnie drugie miejsce na podium tego wieczoru. Normalnie, zawsze wydawała mi się słaba i nieduża – i tyle. Lecz tym razem nabiła sobie u mnie punktów. Kiedy założyłem mojego ploesla GSO9 (pow. ~140x), pokazała mi bardzo dużo. Dzięki temu powiększeniu była po prostu znacznie większa, nie tracąc przy tym na jakości obrazu. Nie była również ciemna. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła zarówno ta kuleczka, jak i okular!
6. Lisek: M27
W Zwardoniu i w Dąbrówce (03/04.09.13r.) Hantle było po prostu lepsze.
7. Delfin: NGC7006 (10,6 mag; 3,6’)
Malutka kuleczka, ale jaka urodziwa! Adam K. sporo się natrudził żeby ją odnaleźć w moim GSO 10” z GSO30mm – naprawdę, było warto

Dzięki Adam!
Może za jakiś czas zapoluję na kolejny obiekt Delfina z New General Catalogue, mianowicie NGC6934 – jest to jaśniejsza i 2 razy większa kuleczka od w/w (8,9 mag; 7,1’).
8. Łabędź: M29!
Ta gromada otwarta była już przeze mnie znaleziona i potwierdzona – jest bardzo ładna i oczywista. Cieszyła moje oko zarówno przez GSO30 jak i ES14. Ma w sobie coś, co mnie do niej przyciąga na każdych obserwacjach.
9. Łabędź: M39!
Tym razem, odnalazłem ją. Po raz pierwszy ją mam! I z całą pewnością to potwierdzam. Fest się zdziwiłem, że jest taka oczywista. Czyżbym zaczął dochodzić do wprawy? Niektóre otwarte są naprawdę ładne, tylko trzeba do tego odpowiednio podejść.
10. Łabędź: NGC6826 (Mgławica Mrugająca)
Widziałem u kogoś w telepie, chyba u Adama S. – przyjemna mgławiczka w kształcie kuleczki.
11. Łabędź: NGC6960 (Miotła Wiedźmy)
12. Łabędź: NGC6992/6995 (Palec Boży)
13. Łabędź: Simeis3-188 (Trójkąt Pickeringa)
Kompleks Veila oglądałem z zapartym tchem – jak zwykle. Warunki były świetne więc było wszystko pięknie widać. Przykleiłem się najpierw trochę do GSO12” z N31+OIII, a chwilę później porównałem GSO10” z ES30+UB. W obu przypadkach bardzo mi się podobało. Świetnie widoczny cały Welon. Zasadnicza różnica polegała na tym, że w OIII było dużo ciemniej, figury jakby bardziej zwarte a w UB było po prostu jaśniej, a kształt mgiełek nieco większy (OIII więcej wycina niż UB). W każdym razie obrazy podobały mi się w obu konfiguracjach. Super!
14. Łabędź: NGC7000 (Ameryka Północna)
Tu trochę potańcowałem z telepkiem. Bardzo rozległa i urokliwa mgiełka. Niestety nie mogłem jej poświęcić tyle czasu ile chciałem, bo również okupowałem czyjś teleskop.
15. Pegaz: M15!
Ta kuleczka również była kapitalna. Dobra akomodacja + kryształowy seeing pozwoliły wyciągnąć jeszcze więcej! Piękna!
16. Andromeda: M31!
17. Andromeda: M32
18. Andromeda: M110
Jak zwykle, ta grupa zrobiła wrażenie. Wyraźnie widziałem przerwy między ramionami tej galaktyczki – przyjemnie.
19. Andromeda: NGC404 (Duch Mirach)
Taka sobie ot kulka na niebie. Nie zatrzymałem się przy niej na dłużej.
20. Trójkąt: M33
Tutaj poświęciłem sporo czasu na wpatrywanie się i wymaksowanie akomodacji. Byłem ciekaw ile wycisnę z tej spiralki w takich warunkach. No i wycisnąłem całkiem sporo, bo spokojnie pokazała swoje ramiona. Nie odważyłem się jednak podejść do GSO12”, bo wiedziałem, że tam to po prostu mnie zmiażdży. Dałem sobie szlaban na podchodzenie do GSO12” – nie chcę przecież już kupować większego telepa!
21. Ryby: M74
Mała mgiełka – bez szału.
22. Kasjopeja: M52!
23. Kasjopeja: M103!
Na te dwie otwarte w Kasjopei muszę się jeszcze sporo napatrzeć – bo niedawno dopiero się za nie wziąłem a są całkiem, całkiem. Ogólnie bardzo mi się podobają, a dzięki dobrym warunkom były jeszcze ładniejsze.
24. Kasjopeja: NGC457 (E.T.)
Znalazłem niezamierzenie, przez przypadek – fajny stworek.
25. Byk: M45 (Plejady)
Za każdym razem robią dobre wrażenie!
26. Perseusz: NGC869 (h Persei) !!!
27. Perseusz: NGC884 (chi Persei) !!!
Chichotki to mój nr 1 na tym spotkaniu. Były przecudowne! Nie ma się co rozpisywać. Po prostu, detalu było tyle, że aż mnie trzęsło – sama radość i uczta dla oczu.
Podsumowanie:
Zachwyciłem się klasykami raz jeszcze. Chichotki zwyciężyły – prowadzą zdecydowanie i pewnie. Jednak najbardziej zaskoczyła mnie M71 (pozytywnie) z moim ploeslem GSO9mm – z całą pewnością zasługuje na drugie miejsce tego wieczoru. Natomiast cała reszta wyróżnionych miała swoje „5 minut”.
Były to obfite w piękne obrazy obserwacje. Warunki były spokojne i umiarkowane. Ogólnie, jestem bardzo zadowolony. Był czas na dokładne przyjrzenie się każdemu obiektowi, co w tak świetnych warunkach zaowocowało wyłuskaniem zdecydowanie większej ilości szczegółów – pełen relaks i zadowolenie.
Nacieszyłem oczy – jestem zaspokojony.