Dziękuję Panowie za tak miłe słowa. Nie spodziewałem się takiego odzewu.
Tak Grześ, wciąga i to bardzo

. Tym bardziej Cię podziwiam zaczynając się dopiero przekonywać jakie trudności stają na drodze ku zrobieniu poprawnego zdjęcia. Pierwszą nockę uprzykrzył mi chociażby zwyczajny brak okularów, dobrze że Adam K. był w Żabnicy i pożyczył mi swoje zapasowe

. Wypoziomowanie statywu, ustawienie na polarną, ustawienie ostrości, potem te wszystkie obiekty latające uparcie kierujące się w stronę kadru, a to dopiero początek.
Uchylę rąbka tajemnicy i przyznam że udało mi się ustrzelić jeden fajny kadr, ale nad nim chcę na spokojnie popracować w domu (stackowanie, obróbka), a jako że nie jestem w tym biegły to może to trochę potrwać. Jak uda mi się wyciągnąć to co tam majaczy to będzie fajnie.
EDIT: Teraz na komputerze dopiero widzę że kolorki faktycznie nie są za ciekawe, cóż, na telefonie wyglądało to bardzo ładnie

.