Wczoraj Hali Ludowej we Wrocławiu odbył się pierwszy z serii trzech koncertów tej grupy w Polsce. Zespół zagra jeszcze dzisiaj w Sopocie i 14 czerwca w Zabrzu. Oczywiście nie mogło mnie tam zabraknąć

Dla osób które nie znają zespołu Dead Can Dance powiem tylko tyle że to chyba najważniejsza grupa muzyczna której płyty wydawała niegdyś kultowa wytwórnia płytowa 4AD, a ich niepowtarzalne brzmienie ukształtowało wiele gustów muzycznych mojego pokolenia.
Osoby które nie znają zespołu kojarzą zapewne wiele filmów w tym film Gladiator do którego autorką sporej części muzyki była członkini zespołu Lisa Gerrard (np.utwór "Now We Are Free") - osoba obdarzona niesamowitym i niepowtarzalnym głosem.
Dla mnie obecność na tym wydarzeniu była obowiązkowa bo w czasach największej popularności zespołu koncert Dead Can Dance w Polsce był tylko marzeniem. Nie będę recenzował całego występu ale powiem tylko tyle że Dead Can Dance "nomen omen" na żywo

brzmią po prostu niesamowicie a Hala Ludowa była wypełniona po brzegi. Mogę powiedzieć że był to najważniejszy koncert na jakim byłem do tej pory i 400 kilometrów jakie musiałem pokonać z Częstochowy do Wrocławia i z powrotem nie miało tu najmniejszego znaczenia.
Jeżeli był ktoś na tym koncercie lub wybiera się na jeden z pozostałych to zapraszam do wpisywania opinii.
_________________
Pozdrawiam
Rafał Malczyk
moje filmy - Vimeo,
moje fotki - Flickr------------------------------------------------------------
III Wielka wyprawa obserwacyjna Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii. Weź w niej udział poprzez internet.