Wczoraj, 16,03,2010 korzystając z chwili bezchmurnego nieba, (godz około 20.20 temp -3 stopnie C.) wyciągnąłem po raz pierwszy na światło dzienne (lub raczej - nocne) nowy montażyk.
Załącznik:
DSC00596.jpg [ 236.05 KiB | Przeglądane 6234 razy ]
Po zmontowaniu, założeniu przeciwwag i teleskopu, wypoziomowałem zestaw - niestety metodą "na oko", gdyż montaż ten nie posiada zabudowanej libelki (odpowiednia już jest w domku i czaka na zamocowanie), a następnie, korzystając z wydruku z polarfindera ustawiłem zgrubnie na PBN. Zasilanie podłączyłem z gniazda zapalniczki samochodowej za pomocą kabla znajdującego się w zestawie.
Kabelek ten jest dość krótki, z ledwością pozwala na bezkolizyjne funkcjonowanie montaży tuż obok samochodu ( przedłużka już do mnie jedzie). Na montażu wylądował SW 200/1000 (heh... tylko taki posiadam
) i w położeniu prostopadłym do osi wzdłużnej auta niemalże ocierał się o karoserię.
Ustawiłem teleskop tak aby pokazywał wycinek nieba jak najbliżej GP i zablokowałem osie. Załączyłem sprzęciwo, przebrnąłem przez początkowe ustawienia i doszedłem do wyrównywania - oczywiście wybrałem to na 3 gwiazdy. Ponieważ niewiele jest jeszcze gwiazd które potrafię wskazać palcem i nazwać, więc szukałem na początek tej którą znam na 100% - padło na Betelgueze w Orionie. I tu niespodzianka - byłem przekonany, że wszystko dobrze zrobiłem - ale jak wielkie było moje zdziwienie gdy montaż "pojechał" w jej poszukiwaniu o dobrych kilka stopni za daleko. Co prawda studiowałem trochę instrukcję posługiwanie się pilotem GOTO, ale akurat wyleciało mi z pamięci w jaki sposób zwiększać prędkości przesuwu, mordęga, dobrych kilka minut trwało, aż umieściłem Betelgueze na środku widzenia okularu (w ramach sprawdzianu użyłem kitowej 25mm), całe szczęście chyba montaż podczas wyrównywania się uczy bo z następnymi dwiema gwiazdami poszło już o wiele lepiej. Zadowolony z odniesionego "sukcesu" (hmm...) skierowałem teleskop na M51 ale niestety, wyraźnie jej nie dostrzegłem, dość nisko nad horyzontem i w dodatku podświetlona łuną z miasta. No to co? Następna próba, tym razem trafiona, co prawda nie idealnie w środku pola widzenia, ale po zatrzymaniu się teleskopu obiekty widoczne w w/w okularze - M81 i M82. Byłaby zapewnie większa dokładność gdyby nie to, że wyrównywanie troszkę się rozciągło w czasie (no cóż - pierwszy raz się tym bawiłem). Sam montaż ogólnie zrobił na mnie dobre wrażenie, jest trochę większy i cięższy od EQ5 którego to używałem do tej pory, plusem jest podświetlana LB aczkolwiek gwiazdy nieco gorzej przez nią widać (a może to tylko moje odczucie?). Samo posługiwanie się GOTO jest też dość proste. Zaciekawiło mnie tylko to, że podczas zdejmowania teleskopu okazało się, że jedna ze śrub trzymających teleskop, była luźna mimo iż obie dość solidnie dokręciłem.
Skoro już galaktyczki były nacelowane, postanowiłem zrobić im pamiątkowe zdjęcie, pogoda pozwoliła jedynie na 5 1-minutowych ekspozycji, gwiazdy wydają się być nieporuszone albo delikatnie poruszone, w każdym razie wygląda to o wiele lepiej niż na EQ5 z tym samym czasem naświetlania. Niestety użyłem jedynie ISO800 i chociaż po złożeniu w DSS zdjęcie wygląda na całkiem całkiem, to po zgraniu na TIFF i wczytaniu na PSa jest tak ciemne, że nie potrafię nic sensownego z nim zrobić. PS poza tym niech chce mi otworzyć zdjęcia w formacie TIFF 32 bity - czy przypadkiem nie ma gdzieś jakiejś "nakładki"?
Godz. 21.50 - nadciągnęły chmurki i trzeba się było ewakuować.
PS1: Przy okazji zauważyłem, że jedna z gwiazd leżąca w pobliżu M81 (po przeciwnej stronie niż galaktyka M82) jest najwyraźniej podwójna - na zdjęciu pod powiększeniem wyraźnie widać jej rozbicie.
PS2: Jeśli nie ten dział to proszę umieścić w odpowiednim miejscu, kilka wątków jest tu pomieszanych.(tak czy owak proszę o skasowanie "PS2")
Pozdrawiam.