Marcin Pawlak napisał(a):
Palę i się tego nie wstydzę, jeśli robię komuś tym krzywdę, to tylko sobie, o ile w ogóle robię, bo NIC się ze mną złego nie dzieje...płuca też mam zdrowe ( fakt, że nie tak zdrowe, jak człowiek niepalący).
Pisząc takie głupoty, jesteś żywym dowodem na to iż palenie maryśki szkodzi i to bardzo!!!
Najzabawniejsze jest to, że na ten temat wypowiadają się ludzie nic o tym nie widzący...śmieszy mnie jak ktoś gada na mnie ćpun chociaż nie ćpam, a sam pije alkohol, który jest o setki razy bardziej szkodliwy i powoduję milion razy więcej zgonów pośrednich i bezpośrednich, niszczy ciało, niszczy mózg, człowiek po tym nad sobą nie panuje(jak się upije, nie wypije), a na drugi dzień piękny kac... I uzależnienie...
Nie mówię na Ciebie ćpun, alkoholu nie piję (nie trafiłeś), a alkohol nie jest o setki razy bardziej szkodliwy (polecam poczytać coś więcej niż bzdety z netu) od THC!
Marycha, szybciej uzależnia od pseudo pozytywnych doznań niż wóda, choćby tylko przez "prawie" brak kaca. Człowiek upojony THC w takim samym stopniu nie panuje nad sobą jak przy 2" wódy. Każdorazowe zaciągnięcie się THC niszczy około 1 000 000 szarych komórek w mózgu - tak jak i wóda.
Wiem to, bo paliłem to ŚWIŃSTWO - jak Ty jeszcze nie wiedziałeś jaka różnica jest między budyniem, a tym co miałeś w pampersach.
Cytuj:
Mówisz, że straciłeś znajomych z powodu ich palenia... Mógłbyś mi podać bezpośrednią przyczynę? Bo jakby nie patrzeć to przyczyną śmierci jest życie,
Kolejny przykład zdegradowania masy mózgowej przez THC, a zarazem dowód na to że THC szkodzi!
Cytuj:
więc to, że zapalił i uderzył w niego autobus, bo "przez palenie nie spojrzał drugi raz w lewo" byłoby śmiesznym argumentem..
Nie śmiesznym argumentem, a dowodem na kompletny brak percepcji! Czy zakopcony koleś jak walnie w przystanek autem i zabije ośmioro dzieci w tym matkę w ciąży, jest dla Ciebie śmiesznym argumentem???
Cytuj:
Fakt faktem(możesz mnie sprawdzić, pytaj o co chcesz, daj jaki chcesz argument) palący zioło jest zawsze na lepszej pozycji niż pijący alkohol. HAH!...
Możesz mi wierzyć, że na tak samo przesranej!
Cytuj:
PS. Już widzę te oburzone bluzgi w moją stronę od "pijących" ....
Piłem, paliłem - bluzgać nie mam zamiaru. Twoja dupa - Twoja sprawa.
Cytuj:
Edit: Niestety zdjęcia "ptaszka" ci nie wyślę, na dowód, że to co mówisz mija się z prawdą...
NAWET BYM NIE CHCIAŁ!!! Ale następnym razem jak się zajarasz na maxa, poproś kolesi, albo dziewczynę, niech mu zrobi fotkę i Ci pokaże jak wytrzeźwiejesz.
Tym samym, uważam sprawę dla mnie za zamkniętą, nie miejsce tu, na takie gadki. Pal ile wlezie, a zanim przejdziesz na drugą stronę mocy, każ Mamie napisać sobie na płycie "no woman no cry"
PS: pozdrów ode mnie Boba
_________________
Konto unusięte przez administratora forum z powodu naruszeń
regulaminu