Czteroczęściowa impresja "Lunatikos" - rzeczywistość alternatywna.
Skąd wiemy, że na przykład Księżyc - jeśli akurat w tej chwili nie patrzymy na niego - istnieje? Jeśli Wam się to pytanie wydaje trywialnym, to tak naprawdę nigdy się nad tym nie zastanawialiście. Niektóre koncepcje filozoficzne zakładają wpływ naszych zmysłów na to co nimi dostrzegamy jako przejaw materializowania się w tejże chwili naszego otoczenia, a przynajmniej tej jego części, która jest w zasięgu wzroku. W bardziej subtelnym znaczeniu znajdujemy podobny wpływ obserwatora na wynik eksperymantu w mechanice kwantowej. A co z innymi zmysłami? Jeśli czujemy zapach róży, choć jej nie widzimy, to czy w podobnym sensie możemy uznać, że ona istnieje? Możemy przecież czuć różany zapach będący składnikiem perfum lub płynu do kąpieli. Czy słysząc dźwięk silników samolotu możemy być pewni jego istnienia, choć samego samolotu nie widzimy? Świst wiatru jest wystarczającym dowodem na fizyczne jego istnienie, nawet gdy dodatkowo czujemy jak demoluje nam fryzurę? Skąd wiemy, że ciągle istnieje pensjonat, w którym spędzaliśmy ubiegłoroczne wakacje, rzeka, w której pływaliśmy, huśtawka, na której bujaliśmy nasze pociechy, róża, która pięknie zdobiła przydomowy ogród i nawet słowik, który umilał nam pierwsze godziny nocy? Możecie się o to ze mną założyć?
Oczywiście, nasze przekonanie o nieprzerwanym istnieniu obiektów materialnych, z którymi mieliśmy kontakt w przeszłości umacnia inna ważna zasada niezmienniczości znana fizyce - symetria względem przesunięć w czasie, w której umocowana jest zasada zachowania energii. To sposób na racjonalne postrzeganie naszej historii. Jaką jednak zasadę niezmienniczości możemy zastosować do relacji innych osób, a dotyczących środowisk nigdy nie poddanych naszej percepcji - zasadę zaufania? zasadę symetrii względem osobniczego postrzegania rzeczywistości? - nic takiego nie znamy, choć jakieś nieodkryte symetrie mogą o tym decydować. Równie prawdopodobnym jest, że jesteśmy poddawani jakiejś manipulacji.
Impresja "Lunatikos" jest odpowiedzią na koncepcję postrzegania naszej rzeczywistości jako przejawu aktywności naszych zmysłów, głównie wzroku (geneza neuronalna), bo na przykład wzruszenie towarzyszące czynności oglądania czegoś nie jest częścią tego widoku, lecz skutkiem interakcji naszego mózgu i otaczającego świata - aktem wartościującym pochodzącym z obszaru uczuć.
Ciekawe, jaki byłby nasz stosunek do takiego wniosku, że nasza wyobraźnia, pozwalająca na swobodne podróże po wielu płaszczyznach i różnych wersjach możliwych realizacji, stanowiąc raczej układ chronologiczny obrazów i naszych myśli, niż chwil, może być uważana za łącznik naszego umysłu z wieloma alternatywnymi światami (w multiświecie wszystkich możliwych realizacji). Jednakże oferując płynny balans między różnymi opcjami do wyboru, nie może być narzędziem do badania rzeczywistości (szczególnie teraźniejszości), raczej do testowania jej wielu alternatyw. Wyobraźnia miałaby więc zastosowanie do badania alternatywnej rzeczywistości, tej która jest niedostępna naszym zmysłom, zanurzona we mgle nieokreśloności, niesformalizowana poprzez światło i kształt lub sens i znaczenie, niedostrzegana i nietykalna choć przeczuwana.
Mój - jak to żartobliwie nazywam - stan odmiennej świadomości niekoniecznie musi rezonować podobnie u innych i mogę oczekiwać pewnej supozycji w odbiorze, takiej jaka jest właściwa swobodnej interpretacji otaczającego świata. Mogę za to z czystym sumieniem postulować istnienie (przynajmniej potencjalnie) zasady egalitaryzmu - równoważnego traktowania wizji artystycznej i tej części rzeczywistości, która jest niedostępna naszym zmysłom, bo w pewnym uproszczeniu dopuszczamy nasz relatywizm w ocenie obu.
Czymże jest czteroczęściowa impresja "Lunatikos"? Tak może (lub mogłaby) wyglądać ta część świata, na którą akurat w tej chwili nie patrzymy (tutaj Księżyc, choć nie jest to przykład szczególny). Impresja materializuje, nie tyle istniejącą choć teraz niwidoczną alternatywną rzeczywistość, tylko naszą jej interpretację i to, co nas z nią łączy. Zasadne jest nawet niewerbalne formułowanie prowokacyjnego pytania: jeśli świat za naszymi plecami tak nie wygląda, to jak wygląda?
Błędem byłoby w tym miejscu oczekiwać jednoznacznej odpowiedzi i impresja takiej nie dostarczy, ale próbuje...
Załączniki: |
Lunaticos cz.I..jpg [ 126.08 KiB | Przeglądane 7469 razy ]
|
Lunatikos cz.II..jpg [ 139.2 KiB | Przeglądane 7469 razy ]
|
Lunaticos cz.III..jpg [ 153.7 KiB | Przeglądane 7469 razy ]
|
Lunatikos cz.IV..jpg [ 136.7 KiB | Przeglądane 7469 razy ]
|
_________________ MAK 150, ED80, refraktor TS 152/900, EQ3-2 ASI 120 MM CMOS (mono), Lumix G3 Celestron Outland LX 10x42, Bresser 8x56
|