Zaległe podziękowanie dla Krzysztofa.
9.03.2014r - niedzielny wieczór - wyjazdowa sesja zdjęciowa (od 18.23 do 18.38 cse) realizowana w dobrych warunkach (lekki wiatr, czyste niebo, temperatura obniżała się od 10*C).
MAK150/1800 z podłączoną w ognisku głównym kamerką PGR Firefly 03 Mono z filtrem pomarańczowym Baadera, prowadzony na paralaktycznym amatorskim montażu widłowym. Klip po 3000 klatek, 500 klatek stakowanych w Registaxie 6, cztery mozaiki po 3 klatki.
Wreszcie przekonałem się do "technologii AVI"! Chociaż sprzętowo jest trochę uciążliwa, pozwala zbliżyć sie do granicy rozdzielczości posiadanego instrumentarium. Pewnie jeszcze trochę czasu upłynie zanim skompletuję właściwe algorytmy obróbki, ale już mogę mówić, że przekroczyłem swój próg technologiczny (oczywiście w podejściu całkowicie subiektywnym). Każda z czterech mozaik ma jakieś znaczenie w ocenie zarejestrowanego widoku księżycowego terminatora w fazie 1 dnia i 5 godzin po pierwszej kwadrze. Jednak szczególnie wartościowe w mojej ocenie są dwie środkowe, na których między innymi widać wiele struktur określanych nazwą: rowy (rima) - okolice Mare Vaporum i Sinus Medii są nimi wręcz usiane. Jak się dobrze przyjrzeć, szczególnie temu fragmentowi, który przedstawia trzecia mozaika, dostrzeżemy nadzwyczajne nagromadzenie innych struktur - nazywanych łańcuchami (cateny) kraterów. Eufemistycznie nazywana przeze mnie "liniowa struktura impaktowa", czyli Catena Abulfeda, ciągnąca się od północnych krańców Ptolemeusza w kierunku Rupes Altai i Morza Nektaru jest ciągle dla mnie tyleż tajemnicza, co kontrowersyjna. Wynika to z faktu, że cateny są uznawane za efekt uboczny (wtórny) powstawania jakiegoś dużego krateru lub morza. Wystarczy popatrzyć na przykład na ciągnące się południkowo, z północy na południe, niemal równoległe do siebie struktury, przypominające wgniecenia w powierzchni, a będące ciągiem starych łańcuchów kraterów związanych z powstaniem Morza Deszczów. Catena Abulfeda nie ma swojego progenitora na widocznej stronie Księżyca. Może zatem nie jest łańcuchem kraterów wtórnych? Może jest to struktura niezależna od innych upadków, a więc pierwotna? Ta hipoteza ciągle jest dla mnie nierozstrzygalna, choć zmagam się z nią już od kilku lat. Niezależnie od tego, możliwość takiego obrazowania Catena Abulfeda uznaję za swój sukces i również na niego długo czekałem.