Adam Krawczyk napisał(a):
Tak swoją drogą, to fajnie, że tylu chłopaków wczoraj poobserwowało czy pofociło. Znając pecha i zbliżający się nów znów będzie do bani. I jeszcze jedno. Wczoraj gdy byłem na dworze z telepem, pisał do mnie Acu. Oni jechali do lasu i też udało się im polookać.
Adam, ja pojechałem wczoraj ok. 21:00 do Dąbrówki. Kusił mnie wyjazd do Chłopaków w lublinieckie lasy ale miałem złe przeczucia, że daleko, pogoda się skicha i tak też się stało.
Gdy dojechałem na miejscówkę było już zachmurzone. Szkoda bo Łysy wyszedł dopiero ok. 1:00, było ciepło, cicho, naprawdę mogło być super.
Celowałem gdzie się dało i coś tam w sumie polukałem

Najpierw lornetką 8.5x32 jedne i drugie Hiady a właściwie cały grot Byka w jednym wielkim, pięknie wypełnionym polu. Potem Kometkę pod ciemnym niebem. Następnie Oriona z całym pasem w jednym polu - super widok. Potem sobie jeszcze tak jak chmurki się gdzieś przerzedzały poleciałem po gromadach Bliźniąt, Woźnicy, Perseusza, Andromedy aż do Chichotek.
Zaskoczyło mnie, że takie małe bino daje pod ciemnym niebem takie jasne DS-y w mega szerokim polu. Ponadto lekką lornetką można jedną tylko ręką obserwować w zenicie!!!
Zdążyłem jeszcze przesiąść się na refraktor ale tak wiało, że mam drgania na każdej fotce komety. Długo lukałem na Jowisza z powiększeniem 100x (BGO 6mm). Niknął w chmurach a czasem nawet przez chmurki wyglądał dobrze, to się delektowałem. Czekałem na WCP ale od ok. 12:00 zrobiła się już totalna padaka.
Poobserwowałem jeszcze refraktorem galaktyki Bodego i kometę (w refraktorze pięknie zieloną z mocno wyrazistym jądrem) a potem zostało się tylko spakować, żadnych okienek.
Bardzo chciałem przywieźć fotkę komety na ciemnym tle, następnym jednak razem na taki wiatr biorę dużego telepa!
