Niebo na początku drugiej dekady stycznia 2016 roku
Animacja pokazuje położenie Marsa, Wenus i Saturna na początku drugiej dekady stycznia 2016 roku.
Animację wykonano w GIMP-ie (
http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (
http://www.starrynighteducation.com).
Dodał: Ariel Majcher
Źródło: StarryNight
Po efektownych spotkaniach z jasnymi planetami Księżyc przeniósł się na niebo wieczorne, na którym odwiedzi słabiej świecące planety Neptuna i Urana. Natomiast Mars z Wenus i Saturnem pozostaną widoczne rano, ale Wenus będzie szybko oddalała się od Saturna, a powoli zbliżał się do niego będzie Mars. Przez całą noc można obserwować kometę C/2013 US10 (Catalina), zaś Jowisz pojawia się na nieboskłonie już przed 21:30.
Najatrakcyjniejsze zjawiska na styczniowym porannym niebie miały miejsce w zeszłym tygodniu, gdy Wenus w bardzo małej odległości minęła Saturna, a dodatkowo blisko planet wędrował Księżyc w fazie cienkiego sierpa. W najbliższych dniach Srebrny Glob będzie widoczny wieczorem, gdy każdej kolejnej doby będzie się wspinał coraz wyżej nad widnokrąg, natomiast Wenus szybko oddali się od Saturna. Jednak to nie znaczy, że nie warto wstawać wcześnie. Początkowo obie planety będą jeszcze blisko siebie, w poniedziałek 11 stycznie będzie dzieliła je odległość niecałe 2,5 stopnia, ale w niedzielę 17 stycznia będzie to już ponad 9°. Obie planety wędrują przez gwiazdozbiór Wężownika. Jednak o ile Saturn przesuwa się niewiele i znajduje się niecałe 7° na północny wschód od Antaresa z sąsiedniej konstelacji Skorpiona, to Wenus szybko przetnie południowe rejony Wężownika i już w następnym tygodniu przejdzie do gwiazdozbioru Strzelca.
Warunki obserwacyjne Saturna stale się poprawiają. Planeta wschodzi już przed godziną 5 rano i na półtorej godziny przed świtem (na tę porę wykonane są mapki animacji) zajmuje pozycję na wysokości prawie 6° nad południowo-wschodnim horyzontem, a pół godziny później - nawet 10°. Obecnie Saturn świeci z jasnością +0,5 magnitudo, jest zatem wyraźnie - o 0,5 magnitudo - jaśniejszy od gwiazdy Antares, a jego tarcza ma średnicę 16". Od najjaśniejszej gwiazdy Skorpiona Saturna odróżnia także barwa: jego światło jest biało-żółte, natomiast Antares jest wyraźnie czerwonawa. Maksymalna elongacja Tytana (zachodnia) miała miejsce w niedzielę 10 stycznia, ale ze względu na skierowanie Saturna biegunem do Słońca (późna wiosna na półkuli północnej planety) nawet w minimalnej elongacji jest on dobrze widoczny, gdyż nie zbliża się do swojej planety macierzystej bardziej, niż na jakieś 72" (prawie 5 średnic kątowych Saturna).
Tego samego nie można powiedzieć o Wenus. Jej jasność spadła już do -4 wielkości gwiazdowej, średnica tarczy - do 13", zaś faza do końca tygodnia urośnie do 82%. Na początku tygodnia Wenus wzejdzie prawie równocześnie z Saturnem, jednak w niedzielę 17 stycznia uczyni to prawie godzinę po nim. Planeta systematycznie oddala się od Ziemi i zbliża kątowo do Słońca, stąd z tygodnia na tydzień jej warunki obserwacyjne wyraźnie się pogarszają. Niestety na lepsze pod tym względem czasy trzeba będzie poczekać aż do końca tego roku.
Niecałe 40° na północny zachód od Saturna przebywa planeta Mars. Na razie obie planety poruszają się ruchem prostym i dystans między tymi planetami przez najbliższe miesiące będzie malał. Jednak nie dojdzie do tak bliskiego spotkania między tymi planetami, jak miało to miejsce kilka dni temu z Saturnem i Wenus. W kwietniu Mars zmieni kierunek ruchu na wsteczny, będąc wtedy oddalony od Saturna o ponad 7°. W najbliższych dniach obie planety będzie dzieliło ponad 36°, Czerwona Planeta wschodzi już przed godziną 1:30 i świeci zdecydowanie najsłabiej z całej czwórki łatwo widocznych planet Układu Słonecznego. Obecnie Mars świeci blaskiem +1,2 magnitudo, czyli nieco słabiej, niż znajdująca się ponad 10° na zachód od niego Spika. Tarcza Marsa ma średnicę 6" i fazę 91%, co jest coraz łatwiej zauważalne ze względu na rosnącą średnicę kątową planety. Spikę od Marsa łatwo za to odróżnić po kolorze: gwiazda jest biało-niebieska, zaś planeta - rdzawoczerwona.
Mapka pokazuje położenie Księżyca na początku drugiej dekady stycznia 2016 roku .
Mapkę wykonano w GIMP-ie (
http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (
http://www.starrynighteducation.com).
Dodał: Ariel Majcher
Źródło: StarryNight
Czas przejść do opisu nieba wieczornego, na którym w najbliższych dniach rozgości się Księżyc. W nocy z soboty 9 stycznia na niedzielę 10 stycznia Księżyc przeszedł przez nów, a prawie dokładnie tydzień później, w nocy z soboty 16 stycznia na niedzielę 17 stycznia, o godzinie 0:26 naszego czasu, przejdzie on przez I kwadrę, odwiedzając gwiazdozbiory Koziorożca, Wodnika, Ryb, Wieloryba i Barana oraz dwie planety Układu Słonecznego: Neptuna i Urana.
Naturalnego satelitę Ziemi będzie można próbować dostrzec na wieczornym niebie już w poniedziałek 11 stycznia. Tego dnia księżycowa tarcza będzie oświetlona w 3% (od nowiu minie wtedy niecałe 2 doby), a o godzinie pokazanej na mapce będzie ona zajmowała pozycję na wysokości około 3° na południowo-zachodnim widnokręgiem. Jednak nie trzeba czekać, aż do tej pory. Już godzinę wcześniej powinno dać się dostrzec Księżyc, gdy będzie się on znajdował znacznie wyżej. Tej doby mniej więcej 7° na zachód od niego świecić będą jasne gwiazdy Koziorożca Algedi i Dabih, czyli α i β tej konstelacji. Dobę później faza Księżyca urośnie do 8%, a będzie on wędrował mniej więcej 5° na północ od wschodniej pary jasnych gwiazd Koziorożca, czyli Nashiry (γ Cap) i Deneb Algedi (δ Cap).
W środę 13 stycznia tarcza Srebrnego Globu będzie oświetlona w 15%, a ze względu na bardzo korzystne nachylenie ekliptyki do widnokręgu Księżyc zniknie za nim dopiero 4,5 godziny po Słońcu. Tego wieczoru Księżyc przejdzie blisko pierwszej z planet, które odwiedzi w tym tygodniu, czyli Neptuna. O godzinie podanej na mapce Księżyc będzie się znajdował niecałe 2° prawie dokładnie nad ostatnią planetą Układu Słonecznego, choć wtedy nie będzie ona łatwa do odnalezienia, ze względu na jasne jeszcze tło nieba. Ale o godzinie 18, gdy już będzie całkiem ciemno, oba ciała Układu Słonecznego będą jeszcze dość wysoko na niebie, bo na wysokości prawie 20° nad widnokręgiem. To będzie dobra okazja do odszukania Neptuna, ponieważ Księżyc nie będzie jeszcze bardzo przeszkadzał swoim blaskiem. Oczywiście, żeby planeta była lepiej widoczna, trzeba pole widzenia teleskopu lub lornetki ustawić tak, żeby Księżyc był poza nim. Neptun świeci z jasnością +7,9 magnitudo.
Piątek 15 stycznia i sobotę 16 stycznia Księżyc ma zarezerwowane na spotkanie z drugą widoczną wieczorem po tej stronie nieba planetą Układu Słonecznego, czyli z Uranem. W piątek o godzinie podanej na mapce Srebrny Glob w fazie 35% będzie świecił na tle gwiazdozbioru Wieloryba, zaś Uran będzie się znajdował wtedy około 9° na północny wschód od niego (na godz. 11). Dobę później tarcza naturalnego satelity Ziemi będzie oświetlona w 47% i będzie zajmowała pozycję około 6° na wschód od Urana, świecąc na tle gwiazdozbioru Ryb. Sam Uran rozpędza się powoli w swoim ruchu prostym, ale wciąż można go odnaleźć 2° na południe od gwiazdy ε Ryb. Gwiazda ma jasność obserwowaną +4,3 magnitudo, zaś planeta jest o 2,5 magnitudo słabsza.
Ostatniego dnia tygodnia Księżyc ponownie odwiedzi na chwilę Wieloryba, świecąc tuż na zachód od charakterystycznego wielokąta w północno-wschodniej części tego gwiazdozbioru. Jednak najjaśniejszymi gwiazdami w jego bezpośrednim sąsiedztwie będą te z konstelacji Barana. Trzy główne gwiazdy tego gwiazdozbioru, czyli Hamal, Sheratan i Mesarthim będą się znajdowały w odległości od 11 do 14° nad Księżycem w fazie 58%.
Animacja pokazuje położenie Jowisza i komety C/2013 US10 (Catalina) na początku drugiej dekady stycznia 2016 roku .
Animację wykonano w GIMP-ie (
http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (
http://www.starrynighteducation.com).
Dodał: Ariel Majcher
Źródło: StarryNight
Bliżej północy, gdy już dwie ostatnie planety Układu Słonecznego zejdą z nieboskłonu, nad wschodnim horyzontem pojawia się planeta Jowisz. Do jej opozycji zostały tylko 2 miesiące i to widać po zachowaniu się planety: w zeszłym tygodniu zmieniła ona swój ruch na wsteczny i z każdym tygodniem średnica jej tarczy oraz jasność wyraźnie rosną. Obecnie Jowisz wschodzi już przed godziną 21:30 i świeci blaskiem -2,3 wielkości gwiazdowej, a jego tarcza zwiększyła swoją średnicę do 41", jest zatem 3-krotnie większa od średnicy tarczy Wenus.
W układzie księżyców galileuszowych, mimo skracającej się nocy, można obserwować coraz więcej zjawisk (lista na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 10 stycznia, godz. 22:07 - minięcie się Kallisto (N) i Io w odległości 18", 80" na wschód od tarczy Jowisza,
• 10 stycznia, godz. 22:10 - wejście cienia Kallisto na tarczę Jowisza,
• 10 stycznia, godz. 22:49 - minięcie się Europy (N) i Io w odległości 6", 87" na wschód od tarczy Jowisza,
• 11 stycznia, godz. 1:48 - zejście cienia Kallisto z tarczy Jowisza i jednocześnie minięcie się Kallisto (N) i Europy w odległości 11", 50" na wschód od tarczy planety,
• 11 stycznia, godz. 3:20 - wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
• 11 stycznia, godz. 5:38 - wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 11 stycznia, godz. 8:22 - zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
• 12 stycznia, godz. 0:10 - minięcie się Kallisto (N) i Io w odległości 22", 96" na zachód od tarczy Jowisza,
• 12 stycznia, godz. 7:28 - Io chowa się w cień Jowisza, 19" na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 12 stycznia, godz. 22:24 - Europa chowa się w cień Jowisza, 29" na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 13 stycznia, godz. 3:18 - wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 13 stycznia, godz. 4:48 - wejście cienia Io na tarczę Jowisza i jednocześnie minięcie się Io (N) i Europy w odległości 10", 18" na wschód od tarczy Jowisza,
• 13 stycznia, godz. 5:56 - wejście Io na tarczę Jowisza,
• 13 stycznia, godz. 7:06 - zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 13 stycznia, godz. 8:10 - zejście Io z tarczy Jowisza,
• 14 stycznia, godz. 1:56 - Io chowa się w cień Jowisza, 19" na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 14 stycznia, godz. 5:20 - wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 14 stycznia, godz. 21:21 - od wschodu Jowisza Europa na tarczy planety, przy jej zachodniej krawędzi,
• 14 stycznia, godz. 21:36 - zejście Europy z tarczy Jowisza,
• 14 stycznia, godz. 23:16 - wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 15 stycznia, godz. 0:22 - wejście Io na tarczę Jowisza,
• 15 stycznia, godz. 1:34 - zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 15 stycznia, godz. 2:36 - zejście Io z tarczy Jowisza,
• 15 stycznia, godz. 23:10 - Ganimedes chowa się w cień Jowisza, 47" na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 15 stycznia, godz. 23:46 - wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 16 stycznia, godz. 2:36 - wyjście Ganimedesa z cienia Jowisza, 10" na zachód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 16 stycznia, godz. 3:34 - Ganimedes chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 16 stycznia, godz. 6:40 - wyjście Ganimedesa zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 18 stycznia, godz. 0:59 - minięcie się Europy (N) i Io w odległości 6", 91" na wschód od tarczy Jowisza,
• 18 stycznia, godz. 5:54 - wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
• 18 stycznia, godz. 8:02 - wejście Europy na tarczę Jowisza.
Ponad 50° na północ od Jowisza wędruje kometa C/2013 US10 (Catalina), która przechodzi obecnie przez gwiazdozbiór Psów Gończych, a w drugiej części tygodnia wejdzie do Wielkiej Niedźwiedzicy. Kometa znajduje się już tak daleko na niebie północnym, że w ogóle nie znika za horyzontem, dołując około godziny 18 i górując 12 godzin później, około 6 rano, będąc wtedy prawie w zenicie. Natomiast o godzinie podanej na mapce kometa znajduje się już na wysokości ponad 40° nad północno-wschodnim horyzontem i już jest bardzo dobrze widoczna, zwłaszcza w tym tygodniu, gdy w jej obserwacjach nie będzie przeszkadzał jeszcze Księżyc przed I kwadrą. Kometa nadal świeci dość jasno. Jej obecny blask ocenia się na mniej więcej 6,5 wielkości gwiazdowej.
W tym tygodniu kometę czekają ciekawe spotkania z jasnymi gwiazdami i obiektami mgławicowymi. Na początku tygodnia, w poniedziałek i wtorek 11 oraz 12 stycznia kometa będzie się znajdowała na przedłużeniu dyszla Dużego Wozu, dzięki czemu nie będzie trudna do odnalezienia. W poniedziałek jakieś 11° od ostatniej gwiazdy dyszla, dobę później - 9°, zaś w środę 13 stycznia - już tylko 6°. W kolejnych dniach kometa będzie wędrowała wzdłuż dyszla, zbliżając się w czwartek 14 stycznia do ostatniej jego gwiazdy na niecałe 1,5 stopnia. W sobotę 16 stycznia kometa minie galaktykę M101 w odległości 2°, natomiast ostatniej nocy tego tygodnia przejdzie niecałe 3,5 stopnia od pary gwiazd Mizar-Alkor.
Wykonana w programie Nocny Obserwator dokładna mapka z trajektorią komety C/2013 US10 (Catalina) do początku lutego 2016 r. na godzinę 5 CET jest do pobrania tutaj.
Dodał: Ariel Majcher -
Uaktualnił: Ariel Majcher –
http://news.astronet.pl/7736