Kiedy czytałem o rozmiarach Betelgezy z Oriona to szczęka mi opadła, a teraz po zobaczeniu rozmiarów VY Canis Majoris to szczęka poleciała gdzieś na podłogę

Coś niesamowitego.
Bardzo fajne to graficzne porównanie rozmiarów planet i gwiazd. Podobne widziałem kiedyś w Wiedzy i Życiu. Gdyby wszystkie kulki były tych samych rozmiarów można by zrobić takie fajne astronomiczne bile i pograć se w bilarda

Problem byłby jedynie z pierścieniem Saturna.
Teraz widać, że Ziemia to praktycznie ziarenko piasku... ale za to z życiem
