Szperając po necie w poszukiwaniu informacji o astrofotografii natknąłem się na termin 'undersampling".
W skrócie chodzi o to, żeby dopasować odpowiednio ogniskową do wielkości piksela matrycy.
Wynik takiego dopasowania podaje się w arcsec/pix czyli jako 'pole widzenia' pojedynczego piksela.
Mój zestaw z reduktorem 0,63x i kamerką z pikselem 7,4um daje 4 arcsec/pix i jest to wartość duża.
Efektem są 'kwadratowe' gwiazdy (obraz gwiazdy zajmuje zbyt mały obszar) -patrz foto.
Szacując średnią jakość seeingu na 4-5 arcsec (wartość seeingu 'długoczasowego' wygrzebana w sieci, istnieją podobno miejscówki z dużo lepszym seeingiem), zaleca się próbkować z rozdzielczością dwukrotnie większą, czyli
2-2,5 arcsec/pix.
Zwiększenie rozdzielczości ponad tę wartość prowadzi do przegięcia w drugą stronę, czyli: 'oversamplingu'

Prawdopodobnie wszyscy o tym wiedzą, ale dla mnie to nowe informacje.
Wyliczyłem, że z ogniskową 600mm uzyskam 2,5 arcsec/pix. Ciekaw jestem wyników

Na zdjęciu fragment fotki (powiększony 300%) z rozdzielczością 4 arcsec/pix: