Ostatnio stałem się posiadaczem owej kamerki, już na wstępie chciałbym wyjaśnić dlaczego własnie ta i w dodatku OSC, co do koloru główny argument jest taki, że mam ciemne niebo, praktycznie nie narzekam na LP, po za tym ta akurat kamerka ma dość dużą czułość i spokojnie może konkurować pod tym względem z matrycami mono (szczególnie pod ciemnym niebem), ponadto dość dobrze sprawdza się w Ha, takie miałem podejście stąd taka decyzja.
Co do samej kamery, dotarła do mnie w skromnym pudełku wypełnionym odpowiednimi wkładkami styropianowymi. W skład zestawu po za kamerą pojawiły się:
- adapter/kontroler TEC DC201,
- tubka, wraz z jednym opakowaniem 125ml pochłaniacza baadera tzw. silica gel.
- okablowanie
- płytka ze sterownikami



Jako że jest to moja pierwsza astrokamera (nie licząc DSI I do guide

) dużo na razie nie mogę na jej temat powiedzieć nie mam po prostu odniesienia do innych, ale w porównaniu do canona to różnica kolosalna. Generalnie kamerka wygląda solidnie obudowa to anodowane aluminium daje dobre wrażenie, kamerka nie waży wiele, waga porównywalna do canona czyli w granicach 500g, szczerze to więcej od niej waży całe okablowanie, co się wydaje dość śmieszne.
Sama obsługa bezproblemowa, szybko zainstalowałem sterowniki i w ciągu kilku minut kamerka była już schłodzona i gotowa do fotografowania, na płytce prócz sterowników dostajemy kompletny manual i prosty "start guide" i dwa różne darmowe programy do prowadzenia sesji (EzCAP, CCDCap), ponadto są także pluginy do płatnych aplikacji np. Nebulosity, Astroart itp. Co do chłodzenia bardzo szybko osiąga zaplanowaną temperaturę, i dość dokładnie ją trzyma +-0,2*C. Oczywiście wraz z kamerą otrzymujemy filtr IR/UV wbudowany w CCD chamber.
Dziś miałem okazje strzelić między chmurami kilka klatek M42 ale niestety tylko 15sek ze względu na brak dystansu między korektorem i kamerą co spowodowało, że nie mogłem użyć offaga.
Poniżej efekt złożenia i lekkiej korekcji 9x15sek.
