Spotkanie się odbyło jak zwykle w doborowym towarzystwie i miłej atmosferze.
Tym razem wylądowaliśmy na łące gdzie przywitały nas hordy komarów. Za to niebo czyściusieńkie po horyzont. Sensowne obserwacje mozna było rozpocząć po 23.00, wcześniej było za jasno, ciepłe powietrze sprawiało zaś że obrazy w teleskopach pływały. Co do teleskopów - mieliśmy Synty 8", 10" i 12", a po 23.00 dojechał do nas Acubenes ze swoim 16" monstrum.
Niebo jak na nasze warunki było przyzwoite, w zenicie (w skrzynce Wielkiego Wozu) były widoczne gwiazdki 6 mag., ale trzeba przyznać że w Zwardoniu niebo było jednak "o niebo" lepsze

.
Co do obserwacji - padały typowe obiekty, eM-ki, NGC, ale też i słabowite galaktyczki np. w skrzynce Wielkiego Wozu. O obserwacjach może koledzy napiszą parę słów, ja musiałem się niestety pozbierać w momencie gdy niebo robiło się naprawdę ciekawe (wyjechałem o 00.40), za to popstrykałem parę fotek: