Witam!
Robert Urbanek napisał(a):
ja też za piątkiem jestem. kapliczka? o której?
Tak kapliczka, ja będę wcześniej, jako gospodarz

, ale myślę, że o 22:30 już będzie dobrze, bo o 23 mamy już noc astronomiczną.
Adam Skrzypek napisał(a):
Synta została na działce, więc będzie ED-ek 80 plus Maczek 127 Roberta. Apertury niewielkie, ale po takiej przerwie każde obserwacje rozbudzają wielkie nadzieje.
To nawet dobrze, bo będzie trochę zróżnicowanego sprzętu

.
Adam Skrzypek napisał(a):
Trzeba by jeszcze rozwiązać problem logistyczny.
Zapowiada się sporo osób, które zapewne będą przyjeżdżać o różnych porach kierując się z drogi głównej wprost ku kapliczce drogą przez pole. Tam z kolei będą już ludzie z rozstawionym sprzętem, przejazd więc będzie kłopotliwy (kurz, przenoszenie sprzętu). Lepiej by było parkować przy samej kapliczce, tylko czy tam da się jakoś dojechać "od tyłu", żeby nie przeszkadzać obserwującym? Z map Google wynika że tak, jadąc wzdłuż torów od samych Wiśnicz. Może Alfred się wypowie jako mieszkaniec tych okolic

.
Postaram się to jakoś wyjaśnić. My zawsze rozstawiamy się na polnej drodze, ale nie ta którą dojeżdżamy, tylko ta co leci wzdłuż torów (asfalt kończy się przy kapliczce, a droga leci dalej), jakieś 50m od kapliczki. Ale z tym kurzem może być kiepsko, dlatego myślę, aby rozstawiać się na asfalcie. Ewentualnie, jeśli są skoszone pola (dzisiaj jadę to sprawdzić), to można się rozłożyć na ściernisku. Wtedy nie byłoby kłopotów z jadącymi samochodami. Można zatrzymać się przy polu, wynieść sprzęt i zaparkować przy kapliczce. To można jeszcze uzgodnić, ale jeszcze powiem dzisiaj dokładnie, bo jadę obejrzeć sytuację.
EDIT: Aha no i odpowiadając na pytanie... Tak, można bez problemu dojechać od Wiśnicz asfaltem do Kapliczki

.