No to jeszcze fota i kilka słów ode mnie:
Załącznik:
Komentarz: Alfredo z Columbusem przed Kapliczką, 27.11.2013
Wisnicze_Amadeusz_20131127_01.jpg [ 333.98 KiB | Przeglądane 11975 razy ]
Fajna relacja Alfredo! Dodam, że było potwornie zimno! Byłem ubrany najmocniej jak się dało a jednak przemarzły mi nogi od tego przejmującego wiatru.
Warunki były znakomite i kiepskie zarazem. Znakomite bo nisko położone nad horyzontem chmurki blokowały całą łunę zarówno od wioski i pozostałych kierunków a szczególnie od zaświetlonego Toszka. Dzięki temu niebo w zenicie było ciemne jak w Dąbrówce, Droga Mleczna na zachodzie piękna i wyraźna. Seeing też bardzo dobry. Jak to stwierdził Alfredo - zimny wiatr rozgromił wszystkie zanieczyszczenia atmosfery.
Warunki zmieniały się dynamicznie. Dość długo zeszło na kolimację telepa po ciemku. Szkoda, że nie zabrałem kolimatora laserowego. Zanim telep był gotowy, gołym okiem napoiłem się obrazami Drogi Mlecznej. Na chwilę Oriona zasłoniły ładne pierzaste chmurki. Chciałem utrwalić je z gwiazdami na focie ale przemarzły mi palce zanim przygotowałem do strzału Canona.
Z tego co pamiętam to Krab i Orion były pierwsze przez OIII Telewujka. Krab trochę zbyt ciemny przez OIII ale dużo ładniejszy i wyraźniejszy jak dla mnie niż we wrześniu. Mgławica w Orionie powaliła mnie mimo, iż chciałem odpocząć w tym sezonie od tego obiektu. Nie spodziewałem się, że przez OIII odkryję ją na nowo. Wydawała się rozleglejsza, pełna detali i przestrzenna.
Skoczyliśmy do Cygnusa ale zjechał już za nisko. Po Wedze i Pierścionku nie zostało śladu na zachodnim niebie. Tak bardzo chciałem zobaczyć Veila pamiętając szok jaki wszyscy przeżyliśmy w sierpniu podczas obserwacji Lumiconem Dawida.
Niestety niska atmosfera zdegradowała obraz. Dobrze, że Ameryka była jeszcze na tyle wysoko aby nacieszyć się jej widokiem z nowym filtrem.
Potem były pamiątkowe fotki, szybkie obserwacje Jowisza i Oriona przez bino. Kurtyna zaczęła się nam bezpowrotnie zamykać.
Byliśmy zadowoleni, że choć krótkie te obserwacje, utrwaliliśmy w swojej pamięci te piękne obrazy od tak dawna wyczekane....
W planie były jeszcze obserwacje gromady galaktyk Abell 426 w Perseuszu z dominującą NGC1275 ale to już następnym razem.
Dzięki Alfredo za kolejne pamiętne obserwacje i gorącą kawę na zakończenie udanego wieczoru
