Księżyc w paśmie H-alpha - majówka 2017r Kolejny raz obserwuję wczesne fazy lunacji i jak zawsze odliczam godziny, śledząc położenia cienkiego sierpa na dziennym niebie - składam z nich abstrakcyjny slajd lunarygraficzny jak z kamery otworkowej i próbuję utworzyć jednolitą linię położeń - antycypuję, gdzie będzie przedwieczorne stanowisko srebrnego rogala. Błękit jest taki jasny, a zmierzch jeszcze taki odległy.
W głowie mam poukładany cały plan fotograficzny, wyreżyserowane czynności - mało miejsca na coś nieprzewidzianego.
Jednak sesja nie może być mechaniczną realizacją planu, bezwiednym pociąganiem palcem po polu dotykowym laptopa, uruchamianiem i zatrzymywaniem migawki. Nie jestem cyborgiem. W zjawisku fotoelektrycznym - w każdym drgnięciu elektronu w moim sprzęcie - bije puls odzwierciedlający moje pragnienia, troski i nadzieje - kwitnie, jak majowy ogród, nimb oczekiwania na niespodziankę. Może jakiś układ cienia okaże się równie niewytłumaczalnie sugestywny jak naskański geoglif. Może jakaś linia światła zamrożona w księżycowym gruncie wskaże kierunek, skąd znad krawędzi, którą zakołysała właśnie wschodnia libracja, wychyli się górski szczyt (np. centralny wierzchołek Comptona), z bielejącym piramidionem imitującym wieczny płomień. Jeśli jeszcze nie dziś, to może jutro lub za tysiąc dni... Najlepiej, znowu wiosną...
Refraktor achromatyczny TS 152/900, ASI 120M z filtrem Baader H-alpha 35nm, Barlow Vixen Ultima 2x (ekwiwalentnie F-2270 mm). EQ-ATM, AutoStakkert!2 (200/2000), Registax 6, Microsoft ICE.
Niedziela, 30 kwietnia br. Księżyc w wieku 4 dni i 6 godzin po nowiu. Rosnąca libracja wschodnia ( 5 stopni) i duża libracja północna (5 stopni). Warunki trudne: silne falowanie i drżenie obrazu, wiatr, chłód. Nie wiem co w praktyce to oznacza, gdy meteoblue prognozuje seeing 4,4"? Nigdy z taką wartością się nie spotkałem, a obraz na podglądzie utwierdza mnie w przekonaniu, że taka wartość to gruba przesada.
Przy tej libracji Mare Humboldtianum prezentuje się w całej okazałości: ciemne wnętrze z kilkoma dość sporymi kraterami, pierścienie otaczające (złudzenie sześciokątnego kształtu zewnętrznego), spory margines terenu przy krawędzi, przy której na podstawie mapy
http://astropolis.pl/uploads/post-23938-0-00059100-1447578590.jpg można identyfikować struktury leżące na skraju pasa libracyjnego.
Załącznik:
xMare Humboldtianum i Endymion_30.04.2017r_20.37_TS152F2270_ASI120M_H-alpha35nm_105%....jpg [ 421.13 KiB | Przeglądane 6199 razy ]
Cała wschodnia krawędź z wieloma ciekawymi formacjami: dużymi kraterami Langrenusem i Petaviusem i znakomicie uwidocznionym kraterem Humboldt przy krawędzi na wysokości Petaviusa.
http://astropolis.pl/uploads/post-23938-0-81880400-1447578687.jpg Przy lewej krawędzi zdjęć widać Pireneje - wschodnią rubież Morza Nektaru. Ciekawie prezentuje się Vallis Snelius - równoleżnikowo zorientowana dolina poniżej Petaviusa.
Załącznik:
xHumboldt,Langrenus,Petavius_30.04.2017r_21.02_TS152F2270_ASI120M_H-alpha35nm_105%....jpg [ 452.06 KiB | Przeglądane 6199 razy ]
Załącznik:
xLangrenus_30.04.2017r_20.23_TS152F2270_ASI120M_H-alpha35nm_105%....jpg [ 451.92 KiB | Przeglądane 6199 razy ]
Załącznik:
xPetavius_30.04.2017r_20.21_TS152F2270_ASI120M_H-alpha35nm_105%....jpg [ 448.77 KiB | Przeglądane 6199 razy ]
Struktura Janssen w ciemnej tonacji, blisko terminatora, z wielością form tworzących skomplikowanie meandrujące połacie cienia, z liniami bruzd i dolin oraz z kraterami o dziwnych kształtach. Intrygująca struktura widoczna na wielu zdjęciach przy różnym oświetleniu - prawie równoleżnikowo biegnąca linia prosta, wzdłuż południowych krawędzi Brennera i Metiusa (wewnątrz Janssena).
Załącznik:
xJanssen_30.04.2017r_20.16_TS152F2270_ASI120M_H-alpha35nm_105%....jpg [ 441.79 KiB | Przeglądane 6199 razy ]
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Poniedziałek, 1 maja br. Księżyc w wieku 5 dni i 6 godzin, wysoko na klarownym niebie, które jednak nie okazało się być przyjazne, bo powodowało drżenie i falowanie obrazu. Dojmujący wiatr zupełnie zniwelował korzyść z względnie wyższej temperatury. Sesja bez komfortu termicznego. Pogłębiająca się libracja wschodnia ( 6 stopni ) i malejąca północna ( 4 stopnie ).
Spojrzenie na Morze Humboldta i duże kratery leżące na przedpolu w głębi lądu: Endymiona, Herculesa i Atlasa.
Załącznik:
xM.Humboldtianum i Endymion_1.05.2017r_20.42_TS152F2270_ASI120M_H-alpha35nm_105%....jpg [ 441.55 KiB | Przeglądane 6199 razy ]
Trójelementowa mozaika obszaru Morza Nektaru z przyległościami - nieustające moje powroty do miejsca z widoczną już na pierwszy rzut oka symetrią. Miejsce wydaje się magiczne, a na pewno gwarantujące dużą dawkę estetyki lunarnej. Zmysłowo oświetlona formacja: Theophilus, Cyrillus i Catharina, podobnie jak przed dwoma miesiącami, działa na wyobraźnię a jasny łuk pierścienia zewnętrznego, którego południową częścią jest klif Rupes Altai, hipnotyzuje niczym magiczny krąg wokół budowli megalitycznej.
Załącznik:
xM.Nectaris_TCC_Pireneje_1.05.2017r_20.34_TS152F2270_ASI120M_H-alpha35nm_mozaika105%....jpg [ 592.88 KiB | Przeglądane 6199 razy ]
Dwie sesje fotograficzne w czasie tegorocznej majówki to też dodatkowa wartość wpisująca się w oczekiwanie na upragnioną pogodę i wiosenne ciepło. Nie mogą być uznane za rozczarowanie warunki widoczności - były jakie były. Obrazy jak na taką skalę (F - 2270mm) są niezłe. Morze Humboldta, struktury wewnątrz Petaviusa, przykrawędziowy Humboldt, magia Morza Nektaru i TCC są cennym trofeum.